Zlecono rezonans, po którym było już pewne, że to guz. Krzysiek został przetransportowany do szpitala w Bydgoszczy, gdzie przeszedł operację wycięcia guza. Gdy po sześciu tygodniach przyszły wyniki badania histopatologicznego świat jego i jego rodziny się zatrzymał. Okazało się, że to nowotwór złośliwy mózgu – glejak wielopostaciowy IV stopnia.
Diagnoza była dla wszystkich ogromnym szokiem, ale Krzysiek nie stracił ducha walki. Dzielnie przyjmował kolejne dawki chemii i poddawał się wyczerpującemu leczeniu. Niestety, po 1,5 roku, w lutym 2024 roku, musiał przejść kolejną operację z powodu wznowy nowotworu. A kiedy wszystko szło ku dobremu, podczas ostatniego badania kontrolnego, wyjeżdżając z tuby rezonansu, znów dostał drgawek, bo nowotwór ponownie zaatakował.
Na co dzień Krzysiek jest kierowcą pierwszoligowego zespołu MKS Miedź Legnica, co jest jego pasją i powołaniem. Ponadto jest wiernym kibicem zespołu, nigdy nie brakuje go na trybunach. Zawsze wspierał swoją drużynę z całego serca, jednak dziś to on potrzebuje wsparcia.
„Leczenie, które może uratować mu życie, jest bardzo kosztowne. Potrzebne są środki na zaawansowaną terapię, leki oraz rehabilitację. Krzysiek sam nie da rady, dlatego z całego serca prosimy o wsparcie! Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża nas do celu – jakim jest powrót Krzyśka do zdrowia” - czytamy w serwisie siepomaga.pl.
Prosimy, dołączcie do nas w tej walce. Pomóżcie Krzyśkowi odzyskać życie, które kocha. Wrócić do ludzi, którzy go potrzebują i za nim tęsknią. Liczy się każda złotówka!
Zbiórka odbywa się w serwisie siepomaga.pl. Pamiętajcie, liczy się każda złotówka!