REKLAMA
Lca.pl » Fakty » Legnica

2024-06-25 06:40:38 - Autor: LS(lca.pl)
Jerofiejew według sądu był tylko parobkiem
1,5 roku więzienia dla Alicji Ś. zamiast 6 lat, których domagała się prokuratura i 15 tysięcy złotych zamiast 23 milionów, o które wnioskował pełnomocnik Mikołaja Jerofiejewa. Taki wyrok wydał sąd w sprawie, w której właścicielka kurzej fermy w Lisowicach oskarżona była o wykorzystywanie mężczyzny do niewolniczej pracy i o handel ludźmi. Sąd częściowo zmienił kwalifikację czynów, a kobieta karę więzienia ma odbyć w dozorze elektronicznym. Wyrok nie jest prawomocny. Strony już zapowiedziały wniesienie apelacji.
REKLAMA


Skazanie Alicji Ś.
Foto: LS (lca.pl)
- Sąd uznaje Alicję Ś. za winną tego, że w okresie od 1 maja 2004 roku do sierpnia 2020 roku w Lisowicach działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, umożliwiała Mikołajowi Jerofiejewowi pobyt na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej wbrew przepisom ustawy, a od 21 lipca 2012 roku nadto powierzała mu wykonywanie pracy na terenie drobiu bez ważnego dokumentu, uprawniającego do pobytu na terytorium Polski w warunkach szczególnego wykorzystania, uchybiających godności człowieka, rażąco odmiennych w porównaniu z warunkami pracy osób, którym powierzono wykonywanie pracy zgodnie z prawem, wpływających na zdrowie pokrzywdzonego kwalifikując ten czyn jako występek – ogłosił w wyroku Kazimierz Leżak, sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy.

Sąd skazał Alicję Ś. na 1,5 roku bezwzględnego więzienia, dodając jednocześnie, że nie wierzy, iż oskarżona mogłaby jeszcze kiedykolwiek popełnić przestępstwo, dlatego też będzie mogła odbyć wyrok w warunkach dozoru elektronicznego.

Sąd nie dopatrzył się w jej czynach handlu ludźmi, o który oskarżała ja prokuratura, a Jerofiejewa określił jako parobka. Dodał, że z materiału dowodowego wynika, iż pokrzywdzony miał zapewnioną podstawową pomoc medyczną, mógł w pewnych sytuacjach zmieniać miejsce pobytu i otrzymywał pieniądze, kiedy ich potrzebował, nie można więc mówić w tym przypadku o sytuacji handlu ludźmi. Zwrócił jednak uwagę, że warunki bytowe były wręcz złe.


Mariusz Kluczyński
Foto: WO(lca.pl)
- Wyrok sądu zasługuje na akceptację w tym zakresie, ze sąd uznał, że oskarżona popełniła przestępstwo i skazał ją na karę bezwzględną pozbawienia wolności. Na akceptację zasługuje też fakt, iż sąd przyznał, że znieważała pokrzywdzonego, traktowała go w sposób urągający jego godności i to walor społeczny oddziaływania tego wyroku. Niemniej jednak na akceptację nie zasługuje dokonana przez sąd ocena prawna tego przestępstwa, czyli wykluczenie handlu ludźmi. Bezwzględnie wystąpimy o pisemne uzasadnienie wyroku i wywiedziemy apelację – skomentował Mariusz Kluczyński, z Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

- Z dużą satysfakcją przyjęliśmy znaczną część ustnych motywów wygłoszonych przez pana sędziego ze skrupulatnością zasługującą na duże uznanie. Ta cała baśniowa, jak obrona wskazywała,


Marcin Harasimowicz
Foto: LS (lca.pl)
narracja dotycząca niewolnictwa, nieludzkiego traktowania, katorgi, traumy, jak odmieniała strona oskarżycielska przez różne przypadki, okazała się nieprawdziwa. Także w zakresie roszczenia odszkodowawczego 23 milionów złotych sąd użył bardzo mocnych słów, że do tego pan pokrzywdzony nie dał się stronie oskarżycielskiej wykorzystać, by dochodzić jakiejkolwiek nawiązki, czy odszkodowania. Sąd uznał oskarżoną za winną, ale tylko w zakresie przestępstwa ułatwienia pobytu i wykorzystania do pracy. W tym zakresie obrona ma swoje przemyślenia, które będą w kontrze do tego, w jaki sposób to sąd przedstawił. Złożymy wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku i będziemy rozważać apelację w tej sprawie – podsumował wyrok Marcin Harasimowicz, obrońca Alicji Ś.

Mikołaj Jerofiejew w wieku 28 lat przyjechał do Polski z okolic Smoleńska w 1989 roku. Rosjanin był spawaczem i obsługiwał wówczas żołnierzy Armii Radzieckiej stacjonujących pod Bolesławcem. Gdy w 1993 roku wojska radzieckie opuściły Polskę, Jerofiejew pozostał w naszym kraju. W 1997 roku trafił na kurzą fermę w Lisowicach należącą do Alicji i Jana Ś. Tam przez 23 lata wykonywał niewolniczą pracę, był bity i głodzony.

Mężczyźnie z pomocą empatycznych ludzi udało się uciec od oprawców. W maju 2021 roku prokuratura postawiła małżeństwu Ś. zarzut handlu ludźmi. Mąż Alicji Ś. zmarł w trakcie procesu. W styczniu 2022 roku Mikołaj Jerofiejew otrzymał polskie obywatelstwo. Mieszka i pracuje w Polsce.

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Dodaj swój komentarz
[Anonimowy Gość]
Ojej biedny kacap. Może jego dziadek strzelał polskim oficerom w głowę w Katyniu? To ścierwo kacapskie powinno uregulować teraz dług wobec państwa Polskiego, za to że tyle lat świadczył pracę i nie ...
[Anonimowy Gość]
Szeka PiS kacapek. Ukryta rusko-watykanska opcja.
[Anonimowy Gość]
Gość napisał(a): > Gość napisał(a): > > Gość napisał(a): > > > Gość napisał(a): > > > > Ale wyje i ujada pisowski prze stepca obrońca patologii zera ziobry i > >...
[Anonimowy Gość]
Polscy robotnicy przymusowi w Rzeszy Niemieckiej byli parobkami, a SS-mani w KL wykonywali wyłącznie pracownicze obowiązki ?
[Anonimowy Gość]
Temu ruskiemu pasowało to jak widać . Pewnie w rosji miał nagrabione. Mądry sąd.
[Anonimowy Gość]
Gość napisał(a): > Gość napisał(a): > > Gość napisał(a): > > > Ale wyje i ujada pisowski prze stepca obrońca patologii zera ziobry i > > > karierowiczów pisowskich > >...
komentarze: 21. Przeczytaj wszystkie

REKLAMA
POLECAMY
PRZECZYTAJ TAKŻE
REKLAMA
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl