REKLAMA
Lca.pl » Fakty » Legnica

2022-05-05 11:02:51 - Autor: LS(lca.pl)
Przeprosił rodziców za to, że zabił im jedyną córkę
Kary dożywotniego więzienia domaga się dla Radosława Rz. prokurator, całkowitego uniewinnienia jego obrońcy. Mężczyzna dwa lata temu strzałem w głowę pozbawił życia swoją byłą partnerkę. - Wykonał wyrok niczym kat rosyjskiej bezpieki – powiedział w mowie końcowej ojciec zabitej kobiety.
REKLAMA


Proces Radosława Rz.
Foto: LS (lca.pl)
Przez ponad dwie godziny obrońcy Radosława Rz. zadawali pytania dwójce psychiatrów i psychologowi. Obrońcy, którzy wcześniej podali w wątpliwość opinię biegłego z zakresu balistyki, tym razem robili to w stosunku do oceny zespołu biegłych sądowych, którzy opiniowali w sprawie stanu psychicznego oskarżonego. Wręcz zarzucali biegłym kłamstwo i wnioskowali o powołanie nowego zespołu, motywując to między innymi faktem, ze w skład zespołu wchodzi lekarz konsultujący oskarżonego w areszcie śledczym, nazywając to nieetycznym. Sąd powołując się na wyrok Sądu Najwyższego w podobnej sprawie, oddalił wniosek.

- W trakcie badania świadomość oskarżonego była niezaburzona, był w pełni zorientowany, w łatwym do nawiązania kontakcie rzeczowym i słownym, wyrównanym nastroju i napędzie psychomotorycznym, z prawidłowo skupianą i przerzutną uwagą. Jest to stan, który świadczy o tym, że nie można w jego przypadku mówić, ze w czasie badania znajdował się w wyniku zażywanych leków w stanie, który by zakłócał badanie przez ich stosowanie – powiedział biegły sądowy z zakresu psychiatrii i dodał, że po przybyciu do aresztu oskarżony nie wymagał stosowania żadnego leczenia, ponieważ jego stan psychiczny był „wyrównany”. Leczenie zaordynowano w późniejszym czasie w związku dolegliwościami typowymi dla osób w jego sytuacji życiowo prawnej, czyli w warunkach pozbawienia wolności z poważnym zarzutem i perspektywą długiego pobytu w więzieniu.

Biegli ocenili też, że nie ma żadnych przesłanek ani danych w aktach sprawy przemawiających za tym, że oskarżonych chciał popełnić samobójstwo, a taka była linia obrony. Z akt sprawy wywnioskowali, że najbardziej był skupiony na sobie, konsekwencjach, jakie może ponieść w wyniku tego, co zrobił.

Biegli orzekli, że Radosław Rz. cierpiał na zaburzenia osobowości z cechami osobowości dysocjalnej, nie jest to jednak stan chorobowy i nie wymaga stosowania leków. Znajduje to odzwierciedlenie w zeznaniach części świadków, w tym nieżyjącej kobiety, którą zastraszał, odgrażał się, mówienie jej, jakie ma wobec niej plany, a te były jednoznaczne. „Ta s...a mnie zdradza. Zaje...ę ją i pójdę siedzieć”, Zabiję ją, obojętne mi to wszystko już” - to wiadomości, jakie wysyłał do znajomych. Biegli nie znaleźli w zeznaniach ani po wykonaniu badania, niczego, co mogłoby podważyć poczytalność mężczyzny. Biegli stwierdzili, że mężczyzna jest egocentryczny, ma skłonności do manipulowania własnym wizerunkiem i przedstawiania się w korzystnym świetle i ma tendencje do pomniejszania swoich negatywnych zachowań.

Po zakończeniu przesłuchania zespołu biegłych sąd zamknął przewód i wysłuchał mów końcowych.

Zeznania nieżyjącej Agnieszki Osesik, zeznania świadków, korespondencja, w której oskarżony jej grozi, pisane przez niego w wiadomościach do kobiety, szukanie informacji, co zrobić, by zabić człowieka, czy można tego dokonać z broni czarnoprochowej, zakup broni, próby strzelania, informowanie znajomych, że zrobi coś, o czym będzie głośno, telefon na policję i do matki z informacją, że „zastrzelił swoją dziewczynę”, zeznania świadków, telefon do znajomego z informacją „strzeliłem do niej dwa razy”, sprawdzanie w internecie jak wygląda życie w więzieniu, nie pozostawiają dla prokuratora wątpliwości, że Radosław Rz. jest winien. Prokurator zażądał wyroku dożywotniego więzienia dla oskarżonego, z możlowścią ubiegania się o zwolnienie warunkowe po 35 latach.


Hubert Budkiewicz
Foto: LS(lca.pl)
- Dzień przed zdarzeniem przesłał swojej mamie na komunikatorze zdjęcie noża. Komentarz do tego zdjęcia: „Taki nóż zabił tego w Gdańsku. Też ją zarżnę” - przytaczał prokurator w mowie końcowej, pytając jednocześnie, czy takie zachowania świadczą, że oskarżony chciał naprawić związek.

- To, że w feralnym dniu oddał dwa strzały z bliskiej odległości, jednym trafiając w głowę wskazuje, że to był atak na życie Agnieszki, a nie próba samobójstwa. W ten sposób wykonał wyrok niczym kat


Piotr Osesik
Foto: LS(lca.pl)
rosyjskiej bezpieki, dotrzymując obietnicy śmierci. Mimo natychmiastowej pomocy Agnieszka nie zdołała przeżyć. Jedynym pozytywem wynikającym z jej odejścia jest uratowanie zdrowia i życia czterech osób, którym przeszczepiono jej organy. Miała wiele planów na przyszłość, wiele zainteresowań. Pomagała innym bezinteresownie – mówił drżącym głosem Piotr Osesik, ojciec zabitej kobiety, oskarżyciel posiłkowy prosząc o sprawiedliwy, adekwatny do popełnionego czyny wyrok.

O uniewinnienie Radosława Rz. wnieśli jego obrońcy, tłumacząc, że kierowały nim emocje. Wskazywali, że wielką wagę na późniejsze wypadki miała toksyczność związku.


Przemysław Pęcherzewski
Foto: LS(lca.pl)
- Brak jest jakichkolwiek podstaw do tego, żeby z góry przyjąć jak mówi prokurator, że oskarżony, chciał, planował, wszystkim pisał, o tym, że chce zabić, kupował broń, że chciał zabić – perorował jeden z obrońców, a na spotkanie z kobietą, która wcześniej z nim zerwała, przyszedł uzbrojony po to, żeby się po raz kolejny z nią pogodzić. Wcześniejsze zachowania, groźby miały być według obrony sposobem na pokazanie kobiecie, jak bardzo mu na niej zależy i jak bardzo jest zaangażowany w związek.

Radosław Rz. przeprosił obecnych na sali Renate i Piotra Osesików, rodziców zabitej Agnieszki. Dodał, że sam ma córkę, więc domyśla się, jaka to tragedia dla rodziców Agnieszki stracić jedyne dziecko. Przeprosił także swoją mamę. Dodał, że to, co się stało, nie powinno mieć miejsca. Prosił o sprawiedliwy wyrok.

12 maja miną dwa lata odkąd Radosław Rz. przebywa w areszcie tymczasowym pod zarzutem dokonania zabójstwa. Od blisko roku trwa jego proces. Grozi mu dożywocie. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Na sali padło nawet stwierdzenie, że Agnieszka sama się postrzeliła. W procesie uczestniczą rodzice zabitej kobiety. Udział w nim jest traumatyczny dla obojga.

Przypomnijmy. Dramatyczne i tragiczne w skutkach wydarzenia, to efekt rozstania się pary. Mężczyzna, który nie mógł pogodzić się z tym, że kobieta nie chce być już w związku z nim, najpierw ją nękał i straszył, następnie postrzelił kupionym w internecie pistoletem. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. W środę 20 maja kobieta zmarła.

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Dodaj swój komentarz
[Anonimowy Gość]
Rzeszot były kierowca z Rabena ..
[Anonimowy Gość]
Klub spiż to speluna. Nie idźcie tam chyba że wam życie nie miłe. W zeszła sobotę mojej żonie będącej na panieńskim, nie tylko jej lecz całej grupie dostanie coś do drinków. Szczęście że widzia...
[Anonimowy Gość]
Tydzień przed śmiercią Agnieszka zgłosiła groźby na policję. Imię i nazwisko tego błazna w mundurze, który nie zrobił nic, aby zapobiec tragedii. Ten bydlak przed sądem to jedno: Powinien dostać...
[Anonimowy Gość]
Klub spiż to speluna. Nie idźcie tam chyba że wam życie nie miłe. W zeszła sobotę mojej żonie będącej na panieńskim, nie tylko jej lecz całej grupie dostanie coś do drinków. Szczęście że widzia...
[Anonimowy Gość]
zbłądzic każdy może ALE NIE ZABIJAĆ
[Anonimowy Gość]
Bóg tak chciał...
komentarze: 18. Przeczytaj wszystkie

REKLAMA
PRZECZYTAJ TAKŻE
REKLAMA
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl