- Obrażenia, które powstały na ciele Szymonka powstały w wyniku uderzenia narzędziem twardym, tępym, tępokrawędziste lub obłe, do jakich zalicza się rękę ludzką, zaciśnięte w pięść lub otwartą, ale także twarde betonowe podłoże – wyjaśniał Aleksander Mularski, biegły sądowy z zakresu medycyny.
- Dziecko po uderzeniu w głowę musiało być wyrzucone z rąk, odepchnięte od ciała z siłą nadającą mu większą prędkość niż przy samoistnym upadku (...) przy założeniu, że dziecku został nadany pęd poprzez silne uderzenie ręką w twarz, jak podawał oskarżony, w wyniku tego pędu z wysokości większej niż metr dziecko uderzyło głową o beton, takie obrażenia wewnątrz czaszkowe mogły powstać – opiniował biegły.
Według opinii biegłego po silnym uderzeniu Szymonka w głowę i ojciec mógł z dużą siłą cisnąć maluszkiem o podłoże. Ocenił, że wszystkie sińce na ciele chłopca były „świeże” i powstać mogły nie wcześniej niż około trzy dni przed śmiercią maluszka.
Zeznań biegłego nie wysłuchał oskarżony Dariusz P., który od początku nie bierze udziału w procesie. Na sali nie było też Moniki M. byli natomiast obrońcy oskarżonych. Obrońca kata własnego dziecka zgłosił kolejny wniosek dowodowy. Ma to być opinia biegłych psychiatrów dotycząca stanu psychicznego Dariusza P., który w 2003 roku miał mieć skierowanie do szpitala psychiatrycznego. Nie potrafił stwierdzić, czy oskarżony przebywał w szpitalu, stwierdził jednak, że samo skierowanie powinno mieć znaczenie przy ocenie stanu zdrowia oskarżonego. Sprzeciw do wniosku wniósł prokurator, zarzucając obrońcy przedłużanie procesu. Za kilka dni mowy końcowe, wówczas też sąd zdecyduje, czy przychyli się do wniosku obrony. Okazję do wygłoszenia mowy końcowej będzie miał też w formie wideokonferencji Dariusz P., jeśli wyrazi taką chęć.
Przypomnijmy. Tragedia rozegrała się w niedzielę 6 grudnia 2020 roku w jednym z mieszkań przy ulicy Batorego 18. Ofiarą jest 9-miesięczy Szymonek, którego ojciec bestialsko zakatował na śmierć. Po tragedii rodzice trafili do aresztu, ojciec dziecka przebywa w nim do dzisiaj. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie, kobiecie długoletni pobyt za kratami.