2024-09-21 13:50:41 - Autor: LS(lca.pl)
Prezydent zna problem i wyjaśnia, dlaczego pompy nadal pracują
- Jesteśmy cały czas na etapie alarmu powodziowego. W tej chwili najważniejsze jest dla mnie ratowanie dobytku i mienia mieszkańców – wyjaśnia Maciej Kupaj, prezydent Legnicy, tłumacząc, dlaczego ekipy LPWiK znalazły się na ulicy Gumińskiego.
Maciej Kupaj
Foto: Piotr Florek (lca.pl)- W tej chwili odpompowujemy tam 500 metrów sześciennych wody na godzinę. Woda spływa z terenów od strony Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Bartoszowa. Pompy będą tam działać do czasu, aż woda przestanie schodzić i wpływać do kanalizacji w tym miejscu. Tymczasowo zleciliśmy przygotowanie zasuwy i zamontowanie jej. Niestety, to potrwa. Staramy się prosić wykonawcę, żeby zrobił to jak najszybciej – podkreśla Maciej Kupaj, prezydent Legnicy.
Prezydent dodaje, że w momencie, kiedy prace pomp są wstrzymywane, woda momentalnie się podnosi i grozi to ponownym zalaniem.
- Ta sytuacja jest wynikiem błędów poprzedników, które staramy się naprawić i które jeszcze dziś nie są do końca zdiagnozowane szczegółowo. Pracują nad tym specjaliści, znalezienie odpowiedzi nie potrwa jednak kilka dni – dodaje prezydent.
Jedna z pomp pracuje na ulicy Gumińskiego, druga na ulicy Miśka. Przejazd jest możliwy ulicą Myśliwca i Miśka. Zachowanie sąsiadów, którzy odcięli drogę innym, pozostawiamy bez komentarza.
Nie mogą wyjechać z osiedla
Foto: kontakt@lca.plByłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z
innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś
świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa
wysyłać można także na adres
kontakt@lca.pl