- Szykujemy się na każdy, nawet najczarniejszy scenariusz. Kulminacja zapowiadana jest z czwartku na piątek. Ma być wysoka, ale nie osiągnie 8 metrów, czyli będzie niższa, niż w 1997 roku i to jest dobra wiadomość. Druga wiadomość to fakt, że w tej chwili na terenach zalewowych są wały, których 27 lat temu nie było – mówi Adam Babuśka, starosta powiatu legnickiego.
- Niestety, złą wiadomością jest to, że ta fala powodziowa ma przechodzić dłużej, niż podczas powodzi w 1997 roku i tego się najbardziej obawiamy. Wały nasiąkną, Kaczawa i Cicha Woda przestaną oddawać wodę i dojdzie do cofki i to nas niepokoi. Dlatego już pani burmistrz wydała komunikaty, aby mieszkańcy miejscowości na terenach zalewowych przenosili wyżej swój dobytek, a jeśli nie muszą pozostać w domach, by wyjechali. Oraz żeby mieszkańcy przygotowali się do ewakuacji – dodaje Adam Babuśka.
Starosta powiatu legnickiego podkreśla, że wszystkie gminy odpowiedziały na wezwanie o pomoc i przerzucają do Prochowic, sprzęt, swoich strażaków i worki z piaskiem. Do akcji włączyła się także Legnica.
- Dzisiaj burmistrz Alicja Sielicka złożyła wniosek o skierowanie do Prochowic żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Ja wniosek poparłem, a wojewoda zaakceptował i 50 Terytorialsów zostało już przerzuconych z Legnicy do Prochowic – informuje starosta.
Na posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem władz gminnych, służb ratunkowych oraz specjalistów ustalono plan dalszych działań zabezpieczających, w tym rozdysponowanie piasku do wsi Lisowice, Kwiatkowice, Rogów Legnicki, Kawice oraz miasta Prochowice. Informacje o zagrożeniu trafiły też do zakładów pracy i hodowców z terenu gminy. Służby gminne prowadzą całodobowy monitoring i są gotowe do podjęcia wszelkich działań mających na celu ochronę mieszkańców i ich mienia. Monitoring prowadzony jest między innymi z pomocą dronów.
Starosta Adam Babuśka już wystąpił do wojewody dolnośląskiego o wpisanie powiatu legnickiego na listę objętych klęską żywiołową. Powodem jest nie tylko zagrożenie dla gminy Prochowice, ale straty, jakie ponieśli rolnicy, W wyniku powodzi zalane zostały tysiące hektarów pól uprawnych już obsianych, lub jeszcze niezebranych upraw. Jakie szkody wyrządziła woda na drogach powiatowych i mostach, okaże się, kiedy jej poziom wróci do normalnych stanów.