Na zbiorniku Słup o godzinie 8:00 rozpoczął się zrzut wody na poziomie 50 metrów sześciennych na sekundę, to większa ilość niż wczoraj. Doświadczenia z nocy pokazują jednak, że nie powinno to znacząco podnieść poziomu wody w Kaczawie. Rezerwa wciąż jest dostępna, ale większym zagrożeniem mogą być przesiąknięcia na wałach.

Aby zapobiec cofnięciu się wody do kanalizacji deszczowej, podjęto działania związane z zamykaniem zasuw. Woda, która mogłaby wrócić do systemu kanalizacyjnego, jest przepompowywana z powrotem do rzeki Kaczawy. Z tego powodu mogą wystąpić zastoje wody na ulicach. Mieszkańcy proszeni są o ostrożność i spokojną jazdę po drogach. Zastoiny są na ulicach Gumińskiego, Bielańskiej, Rzeczypospolitej, Ziemowita.

- Mamy przygotowane worki. Przygotowywali je przez całą noc legniczanie i służby. Worki zostały zmagazynowane w magazynach Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i kiedy tylko będą potrzebne, zostaną przetransportowane w te miejsca, w których będą potrzebne. Piasek, który jest przygotowany, to ponad 100 ton piasku, zostanie natychmiast spakowany. Piasku i worków nie brakuje – podkreśla Maciej Kupaj.

Prezydent Maciej Kupaj zaapelował o niezakłócanie pracy służb.

- Jeśli chcecie Państwo pomóc, monitorujcie stan wałów, ale prosimy o unikanie wchodzenia na nie oraz zbliżania się do rzek. Ważne jest również, aby nie parkować samochodów w pobliżu wałów, aby w razie potrzeby umożliwić służbom szybkie działania – apeluje Maciej Kupaj, prezydent Legnicy.

Sytuacja w mieście jest na bieżąco monitorowana przez miejskie służby, a wszystkie działania koordynuje Państwowa Straż Pożarna. Worki z piaskiem są gotowe do użycia w razie potrzeby, jednak na ten moment nie ma konieczności ich dalszego przygotowywania. Sytuacja w mieście pozostaje pod kontrolą.