Sytuacja na wałach była stale monitorowana, a przesiąk w wałach przeciwpowodziowych w Przypkowie przy ul. Wielogórskiej został zabezpieczony. Piasek nieprzerwanie dowożono na parking przy ul. Bielańskiej, a miasto otrzymało dodatkowo 100 tysięcy worków z rezerwy Wojewody Dolnośląskiego, co zwiększyło zapasy do około 130 tysięcy. Do miasta dotarły również wysokowydajne pompy, które pracowały na ul. Gumińskiego i potoku Kopanina.
Prezydent zaapelował o chwilę odpoczynku i przegrupowanie sił, przygotowując wszystkich na kolejny dzień. Na zakończenie spotkania podziękował mieszkańcom Legnicy i lokalnym firmom za ich zaangażowanie i wsparcie.
Całą noc trwała walka o utrzymanie newralgicznych punktów na wałach przeciwpowodziowych. Choć sytuacja na Kaczawie była poważna, widoczne wypłaszczenie fali powodziowej dawało nadzieję. Straż Pożarna, wspierana przez Wojska Obrony Terytorialnej oraz legniczan, koordynowała zabezpieczanie słabych punktów wałów.
Piasek był systematycznie dowożony na parking przy ul. Bielańskiej, gdzie 200 ochotników ładowało go do worków, które następnie rozwożono do najbardziej zagrożonych miejsc. Szczególnie niebezpieczna była sytuacja na ul. Nabrzeżnej w pobliżu kościoła św. Jacka. Wały umacniano również na odcinku od mostu przy ul. Wrocławskiej, przez ul. Żeglarską, aż po zakład Hefra. Mieszkańcy, którzy pomagali podczas powodzi w 1997 roku, ponownie zaangażowali się w akcję.
Autobus MPK, ustawiony na parkingu przy ul. Bielańskiej, przewoził wolontariuszy do miejsc, gdzie pomoc była najbardziej potrzebna. Walka o zabezpieczenie miasta trwała przez całą noc.