„Chciałbym prosić abyście się państwo zajęli tematem niesprzątania miasta. Jestem mieszkańcem bloku przy ulicy Planetarnej (Kopernik). Przy naszym bloku znajduje się kosz na psie odchody. Wg spółdzielni LSM teren ten, nie jest już spółdzielni, lecz miasta. Co by nie mówić, za czasów starego prezydenta (p. Krzakowskiego) śmietnik ten czy opróżniany i było czysto. Właściciele psów korzystają z tego śmietnika często. Obecnie śmietnik ten jest pełny a właściciele psów nie mają już gdzie tych odchodów w koszu umieszczać i zostawiają pozostałości przy śmietniku. Przez to w dni upalne zaczyna się tam robić straszny smród i lata stado much dookoła. Właściciele mieszkań na parterze i niskich pięter nie mają jak otworzyć okien od strony śmietnika gdyż w mieszkaniu pojawiają się od razu muchy. Czy prezydent Miasta Maciej Kupaj postawił sobie za cel zostawieni Legnicy zasranej? Teren przy parkingu między ulicami Wrocławską a Planetarną za poprzedniej władzy był zadbany. W chwili obecnej leży tam sporo gałęzi które też nie są usuwane” - pisze w mailu czytelnik (pisownia oryginalna).
Pozostawiamy to bez komentarza, przypominając jedynie jedną z obietnic obecnego prezydenta, która brzmiała: „posprzątamy Legnicę”.