Chcę zacząć od słowa dziękuję. Dziękuję 15 tysiącom 201 osobom, które na mnie zagłosowały. 47,29 procent, to naprawdę potężne zobowiązanie i duża odpowiedzialność, żeby te wybory wygrać. Do wyniku podchodzimy z pełną pokorą. Jeszcze raz wszystkim legniczankom i legniczanom dziękuję – powiedział Maciej Kupaj, kandydat na prezydenta Legnicy.
Kandydat na prezydenta jest otwarty na debaty ze swoją kontrkandydatką. Już przyjął zaproszenia na dwie z nich w lokalnych rozgłośniach radiowych.
W radzie miejskiej zasiądzie siedem kobiet i siedmiu mężczyzn wybranych z list Koalicji Obywatelskiej. Jeśli Maciej Kupaj zwycięży, jedną z jego zastępczyń zostanie Aleksandra Krzeszewska, która osiągnęła najlepszy wynik w Legnicy. Jeśli Maciej Kupaj zwycięży, na jego miejsce w radzie wejdzie Radosława Janowska-Lascar, a na miejsce Aleksandry Krzeszewskiej wejdzie Anna Mokhtari i kobiety będą stanowić większość.
- Jeśli uda nam się wygrać te wybory, wprowadzanie zmian, o których mówiliśmy przez ostatnie trzy miesiące będzie łatwiejsze. Spodziewałem się 12 mandatów. Zdobyliśmy 14, to bardzo pozytywne zaskoczenie i bardzo jeszcze raz dziękuję – zaznacza Maciej Kupaj.
Jak mówi Aleksandra Krzeszewska, za nimi ciężka praca i to ona zdecydowała o zwycięstwie.
- Szliśmy z konkretnym przekazem, z konkretnym pomysłem na miasto i ludzie to docenili. Widzą, że zmiana jest możliwa, a początkowo większość miała wątpliwości, czy to jest możliwe. Ale jak widać, prawie 48 procent już dzisiaj w to wierzy. Mam nadzieję, że uda się przekonać pozostałe 8 tysięcy 818 osób do tego, że ta wizja jest możliwa i skończymy z wynikiem ponad 70 procent – podsumował Maciej Kupaj.