Członkinie Legnickiego Stowarzyszenia Rodzin i Dzieci z Zespołem Downa „Otwórz Serce” są wzburzone wykorzystywaniem ich dzieci w kampanii wyborczej przez Macieja Kupaja i kandydatów Koalicji Obywatelskiej.
Czarę goryczy przelały dwa incydenty, które się ostatnio wydarzyły. Na niedzielnym „Biegu na kilometr”, który się odbywał w parku już po raz ósmy, po raz pierwszy pojawili się kandydaci Koalicji Obywatelskiej. Niestety nie po to, by wziąć udział w biegu, ale rozdać farby do jajek. Punkt wykupu cegiełek i osoby z puszkami ominęli. Matki są zbulwersowane.
- Rozumiem, że trwa kampania, ale jakaś przyzwoitość się należy. Do puszki datki proszę na rehabilitację dzieci, a nie rozdawanie barwników do jajek, bo to jest po prostu żenujące. Podobnie żenujące było ich pojawienie się na naszej gali po występach dzieci, rozdawanie baloników i robienie sobie zdjęć. Gdzie byli wcześniej przez 17 lat? Dlaczego nie pojawili się ani razu na naszych aukcjach? Wsparcia stowarzyszenie potrzebuje od 17 lat, gdzie pan Kupaj był przez ten cały czas? – pyta zbulwersowana Agnieszka Sokołowska, mama Kajtka, jedna z założycielek i pierwsza prezes Stowarzyszenia „Otwórz Serce”.
- Grzybiarze niech idą na grzyby. To są nasze dzieci. Nie wykorzystujcie ich do swojej kampanii i chwalenia się tym na fejsbuku. Robienie sobie zdjęć na ich tle to skandal, nie macie serca ani żadnych hamulców. Wstydźcie się! - grzmi kolejna matka chcąca zachować anonimowość i wtórują jej inne kobiety nie przebierając w słowach.
Wystarczy spojrzeć na miny kobiet, żeby przekonać się jak podoba im się wykorzystywanie ich chorych dzieci do kampanii wyborczej.