- Gdy zadzwonił telefon stacjonarny seniorki, usłyszała w słuchawce głos mężczyzny, który oznajmił jej, że jest funkcjonariuszem policji. Powiedział, że jej syn spowodował wypadek, w wyniku którego ciężko ranna została kobieta i być może nie przeżyje. Dzwoniący oszust polecił, aby seniorka przekazała zgromadzone oszczędności, wówczas jej syn uniknie więzienia. W związku z powyższym 87-latka przekazała wszystkie swoje oszczędności w kwocie 50 tysięcy złotych dwóm mężczyznom, którzy przyszli po swój łup – relacjonuje mł. asp. Anna Tersa, oficer prasowy legnickiej policji.
Sprawą oszustwa zajęli się prawdziwi policjanci. Funkcjonariusze zwracają się jednak do wszystkich, by informowali rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość.
- Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o wydanie dużej ilości pieniędzy. Kiedy dzwoniący podaje się za kogoś z rodziny i prosi o wydanie pieniędzy, należy rozłączyć się i wybrać numer telefonu do córki, syna, bądź innego członka rodziny i zweryfikować podawane informacje oraz opowiedzieć o zaistniałym zdarzeniu. Jeżeli okaże się, że zaszła próba oszustwa, należy powiadomić o tym fakcie policję – apeluje policjantka.
Ta forma przestępstwa to oszustwo. Grozi za nie kara do 8 lat pozbawiania wolności, jeśli uda się ustalić i zatrzymać oszustów.