W przygotowaniu analizy wzięliśmy pod uwagę 12 najważniejszych aspektów, na podstawie których przyznawaliśmy punkty zmiany. Są nimi m.in. liczba kadencji, wiek prezydenta, poparcie Prawa i Sprawiedliwości w mieście, start z własnego lub partyjnego komitetu oraz poparcie uzyskane w I turze w wyborach samorządowych w 2018 roku, a także nasze sondaże – czytamy w raporcie Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

W opracowaniu pod uwagę wzięto 91 ze 107 prezydentów miast, czyli wszystkich, którzy zdecydowali się ubiegać o reelekcję. Z przygotowanego raportu wynika, że osoby mieszkające w miastach, w których prezydent lub burmistrz rządzi jedną, lub dwie kadencję, rzadziej domagają się jego zmiany, niż osoby mieszkające w miastach, w których włodarz rządzi dłużej. Według badających mieszkańcy miast, w których prezydent lub burmistrz rządzi krócej, są przekonani, że ich miejscowość rozwija się lepiej, niż inne miasta podobnej wielkości. Innego zdania są osoby mieszkające w miastach, gdzie fotel prezydenta lub burmistrza jest zajęty przez tę samą osobę, przynajmniej przez trzy kadencje.

OGB Pro wskazała sześciu prezydentów z najmniejszą szansą na reelekcję.

„Największa szansa na zmianę w mieście, według naszego scoringu, jest w Zabrzu. Prezydent tego miasta, Małgorzata Mańka-Szulik otrzymała 89 punktów zmiany, tym samym ma 90 proc. szansę na to, że nie zostanie ponownie wybrana na urząd, który pełni. Dużą szansę na zmianę, wynoszącą 80 proc., ma również prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, który otrzymał 80 punktów zmiany. Taką samą szansę, na brak reelekcji ma również Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa, mimo że otrzymała o 8 punktów zmiany mniej” – czytamy w raporcie.