- Myślę, że być może nadszedł czas, żeby to właśnie kobieta stanęła na czele tych, którzy będą przez następne pięć lat zarządzać Legnicą. Warto zaufać kobietom. Z tego, co wiem, nigdy w Legnicy kobiety na urzędzie prezydenta nie było – zaznaczyła Elżbieta Witek, przewodnicząca Zarządu Wojewódzkiego Prawa i Sprawiedliwości.
- Jeszcze kilkanaście lat temu Legnica nie rozwijała się tak, jakbyśmy tego chcieli. Dopiero rządy. Do miasta szerokim strumieniem popłynęły pieniądze, ponad 130 milionów złotych. Dzięki temu wykonaliśmy strategiczne i przede wszystkim apolityczne inwestycje i za chwilę mieszkańcy odczują, że żyje się tu lepiej – powiedziała Joanna Śliwińska-Łokaj.
Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości zaznaczyła, że dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości i funduszowi inwestycji, Legnica mogła realizować inwestycje, na które wcześnie nie było miasta stać. Wyliczając inwestycje, które w czasie ostatnich ośmiu lat zostały w mieście zrealizowane, wspomniała także o wieloletnich zaniedbaniach w mieście.
- Nie chcemy być spychani na margines, chcemy, żeby Legnica była znów drugą stolicą regionu, aby nikt nie szukał miejsca do życia gdzie indziej, by ludzie wracali do Legnicy. Za chwilę, jeśli uda mi się wygrać wybory, ludzie będą mieli prawo żądać ode mnie, nie prosić, kolejnych inwestycji i szybkiego załatwiania spraw na miarę naszych możliwości – posumowała kandydatka na urząd prezydenta.
Joanna Śliwińska-Łokaj jest rodowitą legniczanką. Ma 45 lat. Jest matką nastoletniej córki. Ukończyła studia na Politechnice Wrocławskiej na kierunku inżynieria produkcji. Prowadzi własną działalność gospodarczą. W samorządzie działa od pięciu lat.