Do stołów w Sali Królewskiej zasiedli tym razem Polacy, Czesi, Filipińczycy, Amerykanie, Niemcy, Francuzi, Łemkowie, Ukraińcy, Turcy oraz przedstawiciele Angoli i Gminy Żydowskiej, którzy zapalili osiem świec na dziewięcioramiennym chanukowym świeczniku. Co oznacza dla Żydów?

- Niedawno wszyscy dowiedzieli się, że istnieje Chanukija. Nie wiedzą jednak, że Chanukija to nie Menora. To dwa różne świeczniki. Chanukija bierze swoją nazwę od świąt Chanuki. Menora, symbol religijny Izraela, jest siedmioramienna. Święto Chanuki ma wydźwięk bardziej historyczny niż religijny. Ma związek z oblężeniem, które miało miejsce w wiekach pradawnych. Brakowało oliwy i miało miejsce magiczne rozmnożenie jej i dlatego jest to święto światła. Jest ruchome jak większość w kulturze żydowskiej. Chanukija ma tyle ramion, ponieważ jest to święto ośmiodniowe. Codziennie zapalamy jedną świecę. To święto w głównej mierze skierowane do dzieci – wyjaśnił Robert Kułacz, przedstawiciel Gminy Żydowskiej.

Legnickie Wigilie Narodów stały się lokalną tradycją. Od lat przedstawiciele mniejszości narodowych w okresie Bożego Narodzenie spotykają się przy wspólnym stole. To doskonała okazja do poznania „sąsiadów”, którzy mieszkając w tym samym mieście, różnią się tradycją, religia i kulturą. Od lat nie zmienia się formuła.

- Są nowe narodowości, a formuła zmieniła się na tyle, że dzisiaj już nie opowiadamy sobie o tradycjach, składamy sobie życzenia i śpiewamy kolędy. Swoje tradycje przedstawią jedynie przedstawiciele nowych narodowości – powiedziała Elżbieta Chucholska, pomysłodawczyni Wigilii Narodów.