Weekend Cudów Szlachetnej Paczki to finał akcji, która trwa cały rok, a od września nabiera tempa. Rodziny odwiedzają wolontariusze, którzy stają się dla nich opiekunami, a darczyńcy obdarzają konkretną pomocą.

Sztab legnickiego Weekendu Cudów znajduje się w Collegium Witelona Uczelni Państwowej, gdzie darczyńcy dostarczają wsparcie, a wolontariusze sortują, pakują do samochodów i wyruszają do rodzin objętych pomocą. Wolontariusze uwijają się jak w ukropie, żeby zdążyć, wspomagają ich kilkuletnie pociechy.

- Wszystkie rodziny dzięki darczyńcom zostaną obdarowane. Darczyńcy to firmy, grupy ludzi, znajomi i osoby prywatne. Wszyscy mają jeden cel, pomagać naszym rodzinom. W paczkach znalazła się żywność, środki czystości, sprzęty gospodarstwa domowego, na które rodziny nie stać ze względu na cenę. Jak widać, potrzeby są bardzo przyziemne. Nasze rodziny, to samotne matki z dziećmi, rodziny wielodzietne, seniorzy, osoby schorowane – mówi Magdalena Szabłowska, lider Szlachetnej Paczki w Legnicy.

- W tym roku mamy 27 wolontariuszy. Są osoby, które wracają do nas co roku. Są też osoby nowe. To różni ludzie, to uczniowie, studenci, osoby pracujące, przedsiębiorcy. Zaczęliśmy pracować we wrześniu, rozpoczęliśmy od szkoleń. W październiku zaczęliśmy odwiedzać pierwsze rodziny. Dziś i jutro mamy finał, czyli Weekend Cudów, darczyńcy dostarczają swoje dary do nas, my dostarczamy je do naszych rodzin, z którymi zostaniemy do maja. Będziemy je odwiedzać, rozmawiać z nimi, sprawdzać co paczka im dała, w jaki sposób zmieniła ich życie – dodaje Magda Szabłowska.

Samochody Szlachetnej Paczki przez dwa dni będą odwiedzać rodziny z Legnicy i okolic. Mimo inflacji i trudnej sytuacji wszystkie rodziny, które zostały wybrane do akcji, zostaną obdarowane.