Miejska Izba Wytrzeźwień
Foto: PS (lca.pl)

Norbert Palimąka
Foto: WO(lca.pl)

Budynek jest w opłakanym stanie i wymaga gruntownego remontu, który potrwa jeszcze jakiś czas.

- Chodzi o dłuższy, a nie tymczasowy pobyt dzieci w tym domu, dlatego warunki muszą być bardzo dobre. Otworzyliśmy w Legnicy już jeden rodzinny dom dziecka przy ulicy Kalskiego. Jeśli chodzi o budynek po izbie wytrzeźwień, otworzenie w nim kolejnego domu, wpisuje się w naszą strategię otworzenia dwóch, a może nawet trzech rodzinnych domów z uwagi na ogromną potrzebą, jaką mamy nie tylko w Legnicy, ale w całym kraju, w którym na takie miejsca czeka ponad 15 tysięcy sierot. Jako fundacja zajmujemy się tym problemem od wielu lat i to kolejny etap – wyjaśnił Norbert Palimąka.

Budynek musi zostać całkowicie przebudowany, dostosowany do potrzeb jego przyszłych mieszkańców.

Podczas funkcjonowania, izba dysponowała 25 miejscami dla tych, którzy przesadzali z ilością spożycia napojów wyskokowych, a ich zachowanie w tym stanie pozostawiało wiele do życzenia. Po wybuchu wojny w Ukrainie została przekazana do dyspozycji wojewody i zamieszkiwało w obiekcie 9 obywateli tego kraju. Izba wytrzeźwień, która od marca 2022 roku nie pełniła swojej funkcji, zakończyła swoją działalność w marcu bieżącego roku. Władze miasta zdecydowały się na taki krok między innymi ze względu na stale rosnące koszty utrzymania izby, malejącą ściągalność należności za pobyt w niej brak lekarzy chętnych do świadczenia usług, co w tego typu placówkach jest wymogiem ustawowym.