Sobotnia aura pokazała nie tylko piękno Lasku Złotoryjskiego, ale też to, że my legniczanie jesteśmy brudasami i nie potrafimy zabrać ze sobą śmieci, a wręcz przynieść i zostawić. Już po raz drugi grupa proekologicznych mieszkańców miasta wybrała się na wielkie sprzątanie do pięknej, mieniącej się już barwami jesieni oazy spokoju.

- Inicjatywę o tym, żeby przystąpić do ogólnopolskiej akcji „Sprzątanie Świata – Polska” podjęła Młodzieżowa Rada Miejska. Wspólnie jej opiekunem z Andrzejem Czabańskim wsparliśmy ją bardzo chętnie. Miasto wyznaczyło teren, który był sprzątany, kontener podstawiło Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, szkolenie przeprowadzili pracownicy wydziału gospodarki odpadami, wspomogli nas też przedstawiciele Castoramy – powiedział Michał Kotwa, dyrektor Centrum Dialogu Obywatelskiego.

Ideą tegorocznej akcji sprzątania świata było zbieranie drobnych odpadów, takich jak niedopałki papierosów, kapsle, papierki. „Zbieracze” jednak nie omijali także tych większych.

Akcja sprzątania to przysłowiowe „pierwsze koty za płoty” w działaniach Młodzieżowej Rady Miejskiej Legnicy

- Chcemy zwalczać zanieczyszczenie na świecie. Chcemy to robić sukcesywnie i myślę, że nawet mniejsze akcje, takie jak ta, mają znaczenie. Myślę, że z biegiem czasu podobne akcje – podkreślił Samuel Zań, sekretarz Młodzieżowej Rady Miejskiej w Legnicy.

Wprawdzie frekwencja podczas sobotniej akcji nie była zbyt wysoka, jednak nie ilość się liczy, a jakość, a tej uczestnikom odmówić nie można. Worki szybko się zapełniały i lądowały w kontenerze. Tym, którzy zdecydowali się spędzić kilka godzin na sprzątania legnickiego kawałka świata, należą się gratulacje za uczestnictwo. Przyprowadziła ich do Lasku Złotoryjskiego świadomość tego, że środowisko naturalne jest największym bogactwem i trzeba o nie dbać jak o własne zdrowie, bo nasze zdrowie w dużej mierze od niego zależy. Im więcej takich świadomych osób, tym lepiej dla nas wszystkich.

Najmłodszym uczestnikiem sobotniej akcji był kilkuletni syn Krzysztofa Duszkiewicza, zastępcy prezydenta Legnicy, który swoją pociechę wychowuje w myśl powiedzenia „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Przykład godny naśladowania.