Kandydaci Nowej Lewicy spotkali się z dziennikarzami przed legnicką delegaturą Krajowego Biura Wyborczego tuż po tym, jak złożyli stosowne dokumenty do rejestracji kandydatów do obu izb parlamentu.

- Do rejestracji listy sejmowej przynieśliśmy ponad 10 tysięcy podpisów i one wciąż spływają, 5 tysięcy podpisów poparcia mamy pod kandydaturą Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej, 3 tysiące pod kandydaturą Waldemara Witkowskiego (kandydat paktu senackiego z okręgu nr 1 przyp. red.) - powiedział Arkadiusz Sikora.

- Jestem kandydatką paktu senackiego do Senatu. Kandydatką całej opozycji i mam nadzieję, że zagłosują na mnie wszyscy popierający opozycję. To szalenie ważne. Musimy zwyciężyć w obu izbach parlamentu. W naszym okręgu wyborczym dzisiaj wszystkie trzy mandaty należą do PiS-u. Mam nadzieję, że te mandaty będą mandatami opozycji demokratycznej – mówiła o sobie Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, kandydatka całej opozycji do Senatu.

- Szanowni państwo, mieszkańcy, obywatele nie mówcie, że polityka was nie dotyczy. Dotyczy nas wszystkich, bo bardzo ważne aspekty naszego życia to polityka. To służba zdrowia, podatki, edukacja. Trzeba pójść i mądrze głosować, o co was proszę – zaapelowała Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.

„Dwójką” na liście podobnie jak 4 lata temu jest Robert Obaz, jeleniogórzanin, który w ostatnich latach stał się po części legniczaninem.

- Cztery lata temu staliśmy w tym miejscu i wtedy konkurowałem z Małgorzatą Sekułą-Szmajdzińską. Ona doświadczony parlamentarzysta, ja laik. Dzisiaj mogę powiedzieć, że zdobyłem trochę

doświadczenia w Sejmie. Dzisiaj ja wspieram Małgosię, Małgosia mnie, tak żeby ten wynik był najlepszy. Tylko po to, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik, chcemy przekonać do siebie nie tylko mieszkańców dużych miast, ale nawet najmniejszych wsi. To bardzo ważne, żeby opozycja wygrała wybory zarówno do Sejmu i do Senatu – dodał Robert Obaz.

Wszyscy kandydaci zapewnili, że zabierają się do ciężkiej pracy w kampanii wyborczej. Nowa Lewica w okręgu legnicko-jeleniogórskim chce co najmniej powtórzyć wynik sprzed 4 lat i zdobyć przynajmniej 2 mandaty do Sejmu. Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska przekonywała, że opozycja jest też w stanie odebrać PiS wszystkie trzy mandaty senackie w okręgu.