Tragiczny wypadek, który 24-letni obywatel Ukrainy spowodował w środę rano, wstrząsnął praktycznie całą Polską. Mężczyzna był pijany i zamiast zatrzymać się na sygnał policjantów, uciekał przed nimi samochodem. Na ulicy Fiołkowej śmiertelnie potrącił młodą kobietę. Zarówno on i dwaj jego współtowarzysze zostali zatrzymani.

- Jadąc z dużą prędkością osiedlową uliczką kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w idącą 21-letnią kobietę. Biegły oszacował wstępną prędkość pojazdu na ok. 70-80 km/h. Tymczasem w miejscu zdarzenia obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h. Siła uderzenia była tak duża, że kobieta została odrzucona na kilkanaście metrów, jej ciało przeleciało nad ogrodzeniem i upadło na prywatnej posesji. Kobieta poniosła śmierć na miejscu – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Kierowcą samochodu był 24 - letni pracownik fizyczny z Ukrainy Vadym L, który nigdy nie zrobił prawa jazdy, a mimo to zasiadał za kierownicą. Miał na koncie już dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi. Przeprowadzone po zdarzeniu badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego około 2,5 promila. Niewiele trzeźwiejsi byli dwaj Ukraińcy, którzy jechali samochodem z Vadymem L.

Prokurator przedstawił Vadymowi L. zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym kwalifikowany z art. 148 § 1 Kodeksu karnego. Czyn ten zagrożony jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Kolejne czyny dotyczą prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości kwalifikowanego z art. 178a § 1 Kk, niestosowania się do wydanego przez policjantów polecenia zatrzymania pojazdu kwalifikowanego z art. 178b Kk.

- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, realną obawę matactwa, ucieczki, jak również grożącą podejrzanemu surową karę prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec Vadyma L. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – dodaje Lidia Tkaczyszyn.