REKLAMA
Lca.pl » Fakty » Region

2023-04-08 08:40:05 - Autor: WP(lca.pl) źródło: gov.pl
Wielka Sobota w Kościele katolickim
W Wielką Sobotę w Kościele katolickim trwa przez cały dzień święcenie pokarmów oraz adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Według polskiego zwyczaju, przy symbolicznym grobie czuwa warta, w której skład wchodzą ministranci, harcerze i czasami strażacy w galowych mundurach.
REKLAMA


Wielkanoc
Foto: WO(lca.pl)
Wielka Sobota jest dniem, w którym Jezus odpoczywa w grobie, a Najświętszy Sakrament jest adorowany. Jest to czas błogosławieństwa, podczas którego składa się poświęcenie ognia, wody i wielkanocnego pożywienia. W kościele obchodzi się liturgię światła, liturgię chrztu i mszę świętą, a także dokonuje się poświęcenia ognia i wody. W przeszłości ceremonia ta odbywała się przed południem, ale obecnie ma miejsce wieczorem. Przed kościołem zapala się ognisko z tarniny, które święci ksiądz, a następnie zapala się paschał - symbol zmartwychwstałego Chrystusa. Zapalenie nowego ognia symbolizuje początek nowego czasu. Następnie zapalony paschał jest procesyjnie wprowadzany do kościoła i umieszczany w ozdobnym świeczniku. W kościele zapalają się wszystkie światła, a rozpoczyna się liturgia słowa i liturgia chrzcielna z poświęceniem wody. Po tych ceremoniach odbywa się msza święta, podczas której już rozbrzmiewa wesołe Alleluja. Jednak wierni czekają na poranek Niedzieli Wielkanocnej, aby w pełni oddać cześć zmartwychwstałemu Chrystusowi.

Liturgia wielkonoceńska zrodziła wiele praktyk ludowych. Z ogniska przed kościołem zabierano do domu nadpalone gałązki tarniny, wierząc, że zawierają one moc poświęconego ognia. Te kłujące patyki mieszkańcy wsi wtykali za obraz Zbawiciela, aby przypominały o Jego męce, w kąty chaty, aby chroniły przed ogniem i piorunami, a także w pola uprawne, aby zabezpieczały zbiory przed gradobiciem. Według powszechnego przekonania tarnina była skutecznym sposobem na zwalczanie gryzoni niszczących zboże, dlatego zostawiano ją w narożnikach stodoły.

W Wielką Sobotę, wierzono, że woda pobłogosławiona przez księdza podczas nabożeństwa w kościele, posiadała niezwykłe właściwości. Ludzie zabierali ją do domu, gdzie pili ją jako ochronę przed dolegliwościami żołądka, gardła i głowy. Część wody wlewano do studni, aby chronić ją przed zanieczyszczeniem i robakami, a inną część wlewano w rogi chałupy, aby chronić ją przed uderzeniami piorunów. Ta poświęcona woda była używana przez cały rok do różnych celów, takich jak kropienie bydła wyganianego na pastwiska, ziaren siewnych i pól uprawnych.

W dawnych czasach, podobnie jak dziś, pokarmy były również święcone, ale ceremonia wyglądała inaczej niż obecnie. Ksiądz objeżdżał wtedy dwory szlacheckie, domy mieszczańskie i chaty bogatszych chłopów, by poświęcić przygotowane na święta wielkanocne jedzenie. Jednak objazd ten był źródłem wielu sporów i nieporozumień. Ludzie kłócili się, kto powinien być odwiedzony pierwszy, kiedy to nastąpi i jak długo ksiądz będzie tam przebywał. Poza tym, każdy chciał poczęstunku dla duchownego, a nie tylko specjalności świąteczne. Zdarzało się, że na koniec objazdu ksiądz był dobrze pijany i nie był w stanie odprawić liturgii wieczorem. Jan Stanisław Bystroń w swojej książce "Dzieje obyczajów w dawnej Polsce" opisuje tę sytuację w następujący sposób: "Proboszczowie w dniu tym po złożeniu Chrystusa Pana w grobie, zamiast poświęcić ogień i wodę, słuchać spowiedzi itp., wszystko opuściwszy, biegają po domach i często ledwie zdążają na jutrznię, a niekiedy niezdolni są nawet do odprawiania mszy świętej, ze zgorszeniem ludu i zniewagą stanu duchownego." Dlatego też, zalecono wiernym, że nie jest konieczne, aby wszystkie pokarmy były poświęcone, wystarczyłoby poświęcenie kilku, np. chleba, który można było przynieść do drzwi kościoła i tam poświęcić. W XVIII wieku zdecydowano o błogosławieniu pokarmów w kościołach, ale do dziś są one również święcone poza kościołem. Poświęcone jedzenie nazywa się "święconką" lub "święconym", podobnie jak uroczyste śniadanie wielkanocne.

Z biegiem lat ilość poświęconego jedzenia noszonego do ofiarowania zmniejszała się. W dawnych czasach uważano, że podczas ważnych uroczystości, takich jak Wielkanoc, nie wypada jeść niczego, co nie zostało wcześniej omodlone i skropione wodą święconą. Dlatego wszystko, co przygotowywano do spożycia podczas świąt, było poświęcane, a wszyscy domownicy musieli najeść się święconką, co skutkowało ciężarem koszy pełnych jedzenia oraz bogactwem na stołach. W magnackich i szlacheckich dworach, kropienie pokarmów gromadziło wokół stołu całą rodzinę, a pleban skrapiał wodą święconą wszystkie smakołyki. Następnie, święcono jedzenie chłopów, którzy zbierali się przed dworem. Mieszkańcy wsi również święcili swoje jedzenie u bogatego gospodarza, który miał dużą izbę, lub w wyznaczonych miejscach, najczęściej pod krzyżami lub kapliczkami. Kiedy ksiądz odwiedzał chłopski dom, gospodyni dekorowała wnętrze izby, nakrywała stół obrusem, kładła na nim krzyżyk, baranka i swoje pokarmy. Sąsiadki przynosiły swoje kosze, misy, dzieże i kładły na ławach ustawionych po bokach stołu. W XX wieku święconka już mieściła się w koszyku. Chociaż zawartość koszyka mogła się nieco różnić w zależności od regionu Polski, to zawsze zawierała chleb, jajka, baranka, wędliny, chrzan, sól, a czasem też masło, babkę lub paskę, ser i butelkę octu. Każdy z tych produktów miał symboliczne znaczenie. Chleb symbolizował ciało Chrystusa i miał zapewniać pomyślność i dobrobyt. Jajko było symbolem wiecznie odradzającego się życia i ochroną przed złymi mocami, chrzan - siłą fizyczną i znakiem pokonania goryczy męki Zbawiciela. Wędlina zapewniała zdrowie i dostatek, sól miała moc odstraszać wszelkie zło, a umieszczona w święconce chroniła przed zepsuciem.

Święconka była związana z różnymi wierzeniami. Po uroczystości poświęcenia jedzenia należało szybko wrócić do domu i omijać boczne drogi, aby nie błądzić przez cały rok. Szybki powrót zapewniał również dziewczętom szybkie wyjście za mąż. Koszyk z jedzeniem ze święcenia należało obejść trzy razy dookoła chałupę. W ten sposób wytyczano bezpieczny krąg i zapewniano sobie powodzenie.

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Dodaj swój komentarz
[Anonimowy Gość]
Jesteś zło dziej em . Świadczy o tym knajacki język i prymitywny sposób myślenia Jesteś robolem i pedo philem. Wszystko o tym świadczy, robolu pedo philu. Iksss deeee! Zawył trafiony w punkt poyeb pis...
[Anonimowy Gość]
Jébać kościol katolicki, katolikow i ich dewiacje O takich jak ty mówi się buractwo ,wiocha ,prymitywizm ! A o takich jak ty że mózg ładnie się rozbryzł na ceglanej ścianie.
[Anonimowy Gość]
Jesteś zło dziej em . Świadczy o tym knajacki język i prymitywny sposób myślenia Jesteś robolem i pedo philem. Wszystko o tym świadczy, robolu pedo philu. Iksss deeee!
[Anonimowy Gość]
Jébać kpwciol katolicki, katolikow i ich dewiacje O takich jak ty mówi się buractwo ,wiocha ,prymitywizm !
[Anonimowy Gość]
Co tam u ciebie żałosny hejterze z pis patologii ? Byłeś w kościele ? Co u ciebie, przegrany robolu? Nocka zaliczona czy na drugą zmianę dziś? Byłeś w Providencie? Szczekaj głośniej burku pisowski T...
[Anonimowy Gość]
Co tam u ciebie żałosny hejterze z pis patologii ? Byłeś w kościele ? Co u ciebie, przegrany robolu? Nocka zaliczona czy na drugą zmianę dziś? Byłeś w Providencie? Szczekaj głośniej burku pisowski T...
komentarze: 16. Przeczytaj wszystkie

REKLAMA
PRZECZYTAJ TAKŻE
REKLAMA
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl