Gabriela F.-O. przedkładała kontrahentom inne podrobione i stwierdzające nieprawdę dokumenty. Były to dokumenty potwierdzające tzw. wewnątrzwspólnotową dostawę odpadów opakowaniowych w celu poddania ich recyklingowi, oświadczenia o zebraniu i wywiezieniu za granicę odpadów w celu recyklingu, faktury VAT rzekomo wystawione przez podmioty zagraniczne.
- Działając w ten sposób Gabriela F.-O. wprowadzała tych kontrahentów w błąd co do podmiotu, z którym została zawarta umowa oraz co do zamiaru i możliwości wywiązania się z jej postanowień i doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem cztery podmioty gospodarcze na łączną kwotę ponad 13 milionów złotych zapłaconych za niewykonane usługi – informuje Lidia Tkaczyszyn.
Z prokurentką współdziałał Mirosław B. również oskarżony w tej sprawie. Jego rola polegała na prowadzeniu uzgodnień w ramach zawieranych umów, choć nie miał prawa do działania w imieniu spółki. Mężczyzna za pośrednictwem Gabrieli F.-O. przekazywał do biura rachunkowego podrobione przez inną osobę faktury VAT, które następnie służyły do wyłudzeń zapłaty. Pieniądze w ten sposób wyłudzone wpływały na rachunek bankowy spółki, którym dysponowała jedynie Gabriela F.-O. Kobieta transferowała je na rachunki bankowe spółek w Wielkiej Brytanii, których prezesem był Mirosław B. lub ona sama. Mirosław B. wypłacał gotówkę w bankomatach i placówkach bankowych na terenie całej Polski. Wypłacił łącznie około 4,5 miliona złotych.
Około miliona złotych Gabriela F.-O. przelała z rachunku bankowego spółki w Londynie na rachunek kancelarii adwokackiej prowadzonej przez adwokata Rafała B., trzeciego oskarżonego w ramach zawartej z nim umowy depozytowej. Oskarżony Rafał B. korzystał z pieniędzy. Przelewał je na inne rachunki bankowe, w tym na swój prywatny, wypłacał w gotówce oraz spłacał prywatne zobowiązania.
- Prokurator zarzuca wszystkim trojgu oskarżonym pranie pieniędzy i osiąganie znacznej korzyści majątkowej. Oskarżonym Gabrieli F.-O. i Mirosławowi B. prokurator zarzuca oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości i posługiwanie się podrobionymi dokumentami, a w tym podrobionymi fakturami VAT, które w swej treści poświadczały nieprawdę co do okoliczności faktycznych, że czynność recyklingu odpadów odbyła się, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodu. Łącznie aktem oskarżenia objętych jest 12 przestępstw tych oskarżonych - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Na poczet przyszłych kar i roszczeń o naprawienie szkody prokurator zabezpieczył mienie podejrzanych w postaci środków zgromadzonych na rachunkach bankowych oraz przez zajęcie hipoteką nieruchomości w łącznej kwocie około 15 milionów złotych.
Wszystkim grożą surowe kary więzienia. Za fałszowanie faktur, co jest zbrodnią vatowską, grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 lat do lat 15, a za pranie pieniędzy, za oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.