Uchwała budżetowa została przez radnych przyjęta zanim doszło do głosowania, wypowiedzieli się na jej temat przedstawiciele radnych.
- Budżet będzie budżetem trudnym. Działania rządu doprowadziły do tego, że mamy do czynienia z realną pauperyzacją samorządów, ale to, co widzimy w budżecie Legnicy nie jest tylko efektem spraw zewnętrznych. W dużej mierze to efekt wieloletnich zaniedbań prezydenta. Pierwszą z brzegu kwestią jest zadłużenie gminy. Być może był to jedyny sposób, który pozwolił prezydentowi realizować miejskie inwestycje, ale za to przyjedzie zapłacić. Długi spłacać będą nasze dzieci i wnuki. W 2021 roku koszt obsługi długu stanowił wartość poniżej 3 mln zł, w przyszłym roku Legnica zapłaci za jego obsługę 21 mln zł. Nie byłoby tego gdyby aktywnie sięgano po środki w czasach kiedy one były, a prezydent potrafił sięgać po unijne pieniądze – powiedział Jarosław Rabczenko z Koalicji Obywatelskiej.
Inne zdanie miał radny Ignacy Bochenek, który nazwał budżet trudnym, ale ambitnym.
- Zbudowany w oparciu o prognozy finansowe i projekty uchwał okołobudżetowych w tych trudnych czasach zapewnia środki na realizację zadań własnych oraz kluczowe inwestycje. To budżet trudny, ale ambitny w sytuacji, kiedy rada nie podjęła uchwał okołobudżetowych, jego realizacja wymagać będzie wysokiej klasy profesjonalizmu od prezydenta i jego służb finansowych. Projekt jest dobry. Mimo trudności udało się utrzymać proinwestycyjny kierunek, realizujemy inwestycje na niespotykanym poziomie za kwotę ponad 150 milionów złotych. Pozyskaliśmy w kończącym się roku ponad 123 miliony na realizację 14 zadań inwestycyjnych – oceniał Ignacy Bochenek z klubu radnych Tadeusza Krzakowskiego.
- Ten budżet nas rozczarowuje, bo wielokrotnie składane wnioski nie są w nim uwzględnione i jako radni widzimy wiele punktów, które poprowadzilibyśmy inaczej, ale niemal od 4 lat pracujemy nad budżetem w warunkach wyjątkowych. Lista naszych projektów i pomysłów jest długa, na przykład targowiska miejskie i uporządkowanie podwórek. Wnioskujemy o rzeczy drobne i myślę, że możemy liczyć na poprawki i realizację wniosków mogących poprawić życie mieszkańców – powiedziała Jolanta Kowalczyk z klubu Prawa i Sprawiedliwości, zapowiadając, że klub poprze budżet i przypominając jednocześnie szefowi klubu KO, że jego radni głosowali za braniem kredytów przez miasto, dodając, że realia zmieniły się na całym świecie i droga obecnie obsługa kredytów dotyczy nie tylko Legnicy.
Budżet Legnicy na 2023 rok zakłada wpływy na poziomie 689 mln zł po stronie i wydatki na poziomie 754 mln zł po stronie wydatków. Deficyt budżetowy wynieść ma około 65 mln zł.