Leżącą na ziemi grupę osób mogli zobaczyć wczesnym rankiem kierowcy na trasie Legnica - Złotoryja. Jak się okazało była to akcja pograniczników, którzy zatrzymali trzy samochody przewożące nielegalnych imigrantów. Trwają czynności z zatrzymanymi, sprawa jest rozwojowa i wiele wskazuje na to, że straż graniczna rozbiła grupę przestępczą przemycającą ludzi.

- W pierwszym z samochodów jechali obywatele Tadżykistanu i pilotowali dwa kolejne, prowadzone przez obywateli Uzbekistanu. Oprócz kierowców jechało nimi 9 cudzoziemców niemających przy sobie żadnych dokumentów. Zatrzymującym ich funkcjonariuszom powiedzieli, że są obywatelami Iraku. Trwają czynności z wszystkimi zatrzymanymi – informuje mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Zatrzymani imigranci, po ustaleniu tożsamości trafią do zamkniętych ośrodków dla cudzoziemców. O ich dalszych losach zdecyduje sąd. Przed oblicze sądu trafią także przemytnicy i ich pomocnicy – kierowcy. Nielegalne przekraczanie granicy jest karalne, z czego najwyższe widełki kary dotyczą organizatorów i pomocników przemytu ludzi – od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat więzienia (art. 264 par. 3 kk).

- Funkcjonariusze wytypowali auta do kontroli na podstawie prowadzonej analizy ryzyka, oczywiście dużą rolę odegrało też doświadczenie i przygotowanie funkcjonariuszy do pełnienia służby – dodaje Joanna Konieczniak.