Tomasz W. ratownik medyczny legnickiego pogotowia ratunkowego, prowadzący też zajęcia z pierwszej pomocy w legnickich placówkach oświatowych, w marcu tego roku został zatrzymany przez policję. W jego mieszkaniu zaleziono i zabezpieczono ponad tysiąc plików z dziecięcą pornografią. Mimo iż w trakcie postępowania miał zakaz zbliżania się do małoletnich, nadal prowadził zajęcia w szkole i za złamanie zakazu trafił na trzy miesiące do aresztu. Po zakończeniu postępowania prokurator zarzucił mu posiadanie na twardych dyskach, pendrajwie i w telefonie treści pornograficznych z udziałem małoletnich, w tym dzieci poniżej lat 15 oraz rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletnich za pośrednictwem specjalnej aplikacji. Prokurator zażądał dwóch lat bezwzględnego więzienia. Oskarżony przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Jednak koszty postępowania sądowego oraz opłaty sądowe chce zrzucić na podatników. Wniósł o to podczas pierwszej rozprawy kilka tygodni temu. W poniedziałek 17 października odbyło się kolejne posiedzenie sądu. Wyrok jednakże nie zapadł.

- Argumentacja oskarżonego sprowadzała się do tego, że w związku z tą sytuacją, postępowaniem karnym, jego sytuacja osobista i materialna uległa zmianie. W związku z tym wniosło o zwolnienie go z kosztów postępowania w całości oraz kosztów opłat sądowych – powiedziała Małgorzata Piotrowska, sędzia Sądu Rejonowego w Legnicy.

- Ze względu na charakter kary uzgodnionej z oskarżonym, czyli kary bezwzględnego pozbawienia wolności oraz jego obecną sytuację materialną, częściowo zgadzam się na modyfikację wniosku poprzez ustalenie, iż oskarżony będzie zobowiązany do poniesienia połowy kosztów postępowania – odniósł się do wniosku Przemtysław Turaj, prokurator Prokuratury Rejonowej w Legncy, co poparł także obrońca Tomasza W.

Sąd ze względów proceduralnych nie zgodził się jednak na zwolnienie oskarżonego z opłat sądowych. Posiedzenie, na którym wydany zostanie wyrok, odbędzie się w połowie listopada.

Tomasz W. na rozprawie nie był obecny. Na widok mediów w pośpiechu opuścił budynek sądu.