Mimo że w sprawę zaangażowała się prokuratura generalna, sprawę dwukrotnie umorzyła prokuratura, po raz trzeci umorzył ją sąd. Wyrok sądu zaskarżyła prokuratura rejonowa, która wcześniej sprawę dwukrotnie umarzała. W środę 12 października na posiedzeniu niejawnym sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.
- Mam nadzieję, że nareszcie to wszystko się skończy. Trwało to około dwóch lat. Ciągle żyłem w stresie i oczekiwaniu, czy nie przyjdzie kolejne awizo z wezwaniem na przesłuchanie na policję, czy do sądu. W tej chwili czuję ulgę, ale czy taki wyrok już zostanie, czy będą kolejne odwołania prokuratury, nie wiem. To dla mnie niezła nauczka –powiedział po ogłoszeniu wyroku 44-latek, chcąc pozostać anonimowym.
Czy sprawa się zakończyła i mężczyzna będzie mógł zapomnieć o memie z Mateuszem Morawieckim, wcale nie jest takie pewne. Prokurator nie wyklucza dalszych działań.
- Sąd Okręgowy w Legnicy w dni dzisiejszym utrzymał w mocy postanowienie sądu Rejonowego w Legnicy, w którym sąd ten umorzył postępowanie wobec mężczyzny z powodu braku znamion czynu zabronionego. Niewątpliwie będziemy musieli zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem tego orzeczenia pod kątem ewentualnego złożenia wniosku do Prokuratora Generalnego o kasację tego orzeczenia – skomentował Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy.