W związku z zagrożeniami spowodowanymi wojną w Ukrainie strażacy w całym kraju rozpoczęli na polecenie MSWiA dokonywać sprawdzenia i zewidencjonowania miejsc ukrycia ludności cywilnej.

- To działania prewencyjne, ale powstaje baza takich miejsc. Jesteśmy już po spotkaniach z zarządami Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowe i Spółdzielni Mieszkaniowej „Piekary”. Sprawdzamy obiekty, w których znajdują się pomieszczenia mogące służyć jako miejsca doraźnego ukrycia ludności – potwierdza Marcin Swenderski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.

Takimi miejscami mogą być między innymi piwnice w budynkach do pięciu kondygnacji, przejścia podziemne, tunele, garaże podziemne. Jak się okazuje ani w Legnicy, ani na terenie powiatu nie ma schronów, w których w razie ewentualności mogłaby się schronić ludność.

- Jesteśmy po spotkaniu z miejskim i powiatowym sztabem zarządzania kryzysowego. Na terenie Legnicy i powiatu nie ma schronów – mówi Marcin Swenderski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.

Przegląd i ewidencjonowanie miejsc doraźnego ukrycia ludności to kolejne działania, które zostały podjęte na wypadek ewentualnego kryzysu. Jak już kilka dni temu informowaliśmy, przygotowany i opracowany został plan dystrybucji jodku potasu w razie skażenia radioaktywnego.