- W moim przypadku chodzi o blisko pół miliona złotych. Zniszczyli mnie całkowicie. Najeżdżali w nocy. Komornik prześladował mnie razem z panią asesor – mówi jeden z poszkodowanych, chcący pozostać anonimowym.
- Mama, którą reprezentuję, spłaca zadłużenie od 2006 roku. Było do spłaty 32 tysiące złotych zadłużenia, na te chwilę nadal do spłaty pozostaje 12 tysięcy złotych. Mamy 2022 rok i środki nadal są pobierane, gdzie przez 16 lat średnio 500 złotych miesięcznie na spłatę zabierano. Komornik jest zawieszony, ale kancelaria nadal pobiera środki i to nas bardzo boli. To była kwota 32 tysięcy złotych, już trzykrotnie została spłacona, myślę, że pobrana kwota oscyluje w granicach około 100 tysięcy złotych. Kancelaria nadal działa, bo jak nas poinformowała, nie jest żadną stroną w postępowaniu – mówi córka innej z poszkodowanych.
Już na początku sędzia Magdalena Bielecka została zasypana wnioskami dowodowymi i o odroczenie rozprawy. O odroczenie terminu rozprawy wniósł powołany z urzędu obrońca Katarzyny S., argumentując, że miał tylko miesiąc na zapoznanie się z liczącymi ponad dwadzieścia tomów aktami sprawy.
Sama oskarżona i jeden z oskarżycieli posiłkowych chcieli zwrotu aktu oskarżenia do prokuratury. Wniosek argumentowali faktem, że złożyli doniesienie dotyczące zastępcy Rafała O., który miałby sprzeniewierzyć ponad 22 tys. zł a w akcie oskarżenia jest jednym z poszkodowanych. Oskarżyciel publiczny wyjaśnił, że w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi odrębne postępowanie. Sędzia Magdalena Bielecka odrzuciła wnioski.
Innym z wniosków było ustanowienie dla małżeństwa pokrzywdzonych pełnomocnika z urzędu. Ich status zakwestionowała obrona oskarżonego, motywując, że małżeństwo występowało już wcześniej w sprawie przeciwko Rafałowi O., który wydał wyrok uniewinniający. Oskarżyciel dowodził, że proces dotyczył innych zarzutów pod adresem komornika. Zarówno obrońcy oskarżonego i prokurator wnieśli o to, by sąd odebrał status oskarżyciela posiłkowego synowi małżeństwa pokrzywdzonych ponieważ jego zdaniem mężczyzna jednocześnie współpracuje z oskarżoną Katarzyną S. Sąd przychylił się do obu wniosków i mężczyzna będzie w sprawie występował jedynie jako świadek. Powołanie pełnomocnika z urzędu dla jego rodziców było kolejną przesłanką do odroczenia rozprawy.
Przypomnijmy. Prokurator oskarżył komornika sądowego Rafała O. o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i przywłaszczenie sobie ponad 1 mln 800 tys. złotych. Na ławie oskarżonych siedzi także asesor komorniczy Renata P. i pracownica kancelarii Katarzyna S. zarzuty dotyczą okresu 2009 – 2019. Sprzeniewierzone pieniądze Rafał O. przeznaczał na spłatę swoich prywatnych zobowiązań w różnych bankach, w tym na spłatę zaciągniętych kredytów na zakup samochodów. Rafał O. współdziałał z Renatą P. i Katarzyną S., które między innymi dokonywały ręcznych manipulacji w komputerowym programie księgującym „Komornik SQL” w celu zawyżania opłat egzekucyjnych.
5 grudnia roku na polecenie prokuratora legniccy policjanci zatrzymali komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Legnicy Rafała O. oraz asesor komorniczą z tej samej kancelarii Renatę P. W dniu 6 grudnia 2019 roku prokurator przedstawił Rafałowi O. zarzuty i po przesłuchaniu go w charakterze podejrzanego złożył do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. 7 grudnia 2019 roku Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec Rafała O. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.
Rafał O., Renata P. i Katarzyna S. nie przyznają się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy.