Egzaminator Dolnośląskiego Ośrodka Ruchu Drogowego OR w Legnicy został zatrzymany przez patrol drogówki na ulicy Złotoryjskiej podczas działań pod kryptonimem „Trzeźwość i narkotyki”. Po badaniu, które wykazało ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu, policja odebrała mu prawo jazdy. Za przestępstwo kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości sąd może orzec wobec niego karę nawet 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Zanim stanie przed obliczem sądu, poniesie też inne konsekwencje. Najbardziej bowiem bulwersujący jest fakt, że za kierownicę w stanie nietrzeźwości usiadł instruktor i egzaminator prawa jazdy. Pracodawca, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Ruchu Drogowego we Wrocławiu podjął stosowne kroki w stosunku do niego.

- Mężczyzna w tym czasie przebywał na urlopie, co go w żadnym razie nie tłumaczy. Otrzymałem od niego oświadczenie dotyczące tego zdarzenia i podjąłem stosowne kroki. Nie jest już naszym pracownikiem. Wystąpiłem też do Marszałka o dożywotnie skreślenie go z ewidencji egzaminatorów. Dla mnie brak jest jakiegokolwiek usprawiedliwienia takiej sytuacji. Egzaminator powinien bezwzględnie szanować prawo, a w wykonywaniu tego zawodu obok kwalifikacji zawodowych wagę ma postawa moralna, uczciwość i wiarygodność – komentuje Dariusz Galik, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.