- Pochodzę z tych terenów. Jestem długoletnim pracownikiem Lasów Państwowych. Przez ponad 30 lat pracuję w nadleśnictwie Legnica na różnych stanowiskach. Chcę kontynuować dobrą, wychodzącą naprzeciw społeczeństwu gospodarkę leśną – mówi Dariusz Żuber, nadleśniczy nadleśnictwa Legnica.
Zapytaliśmy nowego nadleśniczego, w jaki sposób miasto powinno sobie poradzić z problemem dzików bytujących na terenie Legnicy. Dariusz Żubert wyjaśnia, że rozwiązanie tej sprawy leży wyłącznie w kompetencjach prezydenta miasta.
- Zwierzyna dziko żyjąca jest własnością skarbu państwa więc w zależności od tego, kto tym terenem zawiaduje, ten jest właścicielem zwierzyny. W przypadku zwierzęcia, w tym przypadku dzika, który pojawił się na terenie miasta, w gestii prezydenta jest poradzenie się z problemem. Najlepiej byłoby złapać do żywołapki i wywieźć poza tereny miasta. Można też przegonić go na tereny leśne. Z problemem dzików w Legnicy spotkałem się po raz pierwszy. Wcześniej nie było sygnałów, że w Legnicy są wolno żyjące dziki, ale my generalnie gospodarzymy na terenach leśnych, więc tereny miejskie są poza naszym zarządem. Ta sprawa leży w gestii prezydenta – wyjaśnia Dariusz Żubert.
Dariusz Żubert to już trzeci w tym roku szef Nadleśnictwa Legnica. W styczniu dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych odwołał ze stanowiska szefa legnickiego nadleśnictwa Jana Bacię, bo „miał takie prawo” według obowiązujących przepisów. Stanowisko pełniącego obowiązki objął wówczas Hubert Kawalec, jego dotychczasowy zastępca.