To bardzo poważne i niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w piątek około godziny 18:30 przy ulicy Poznańskiej. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że stan dziecka jest poważny. Ma uszkodzone uda, tętnice i narządy wewnętrzne. Dziecko przygotowywane jest do transportu lotniczego. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia ratunkowego przewiezie je do szpitala we Wrocławiu.

- Otrzymaliśmy informację, że zwierzę wypadło z krzaków i zaatakowało bawiące się dziecko. Na miejsce wysłany został patrol policji. Powiadomiono straż miejską, centrum zarządzania kryzysowego i powiatowego lekarza weterynarii – informuje mł. asp. Anna Tersa, oficer prasowy legnickiej policji.

- To pierwsze tego rodzaju zdarzenie w naszym mieście. Podejmujemy wszelkie możliwe działania. Policja i straż miejska przeczesuje teren i poszukuje zwierzęcia. Powiadomiliśmy o fakcie nadleśnictwo i łowczych, organizujemy odłownię, w którą zwierzę, bądź zwierzęta odłowimy. Powiadomiony jest także powiatowy lekarz weterynarii, który uśpi wówczas odłowioną zwierzynę. Niestety, sprawa jest skomplikowana, w mieście nie wolno strzelać, łowczy musi ustawić pułapkę, żeby zwierzę odłowić. Na pewno zrobimy wszystko, żeby dzika zlokalizować i zneutralizować – mówi Sławomir Masojć, szef centrum zarządzania kryzysowego dla miasta Legnicy.

Sławomir Masojć dodaje, że od kilku lat prowadzona jest w mieście akcja odławiania dzików i około setki zwierząt zostało w tym czasie schwytanych i wywiezionych z miasta. W ostatnim czasie zgłoszeń o dzikach wałęsających się po ulicach Legnicy nie odnotowano. Być może zbliżająca się jesień sprawi, że znów pojawiły się w mieście.

Niestety, dużo w tym winy mieszkańców, którzy dokarmiają zwierzęta, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Kręcą filmiki, nawet usiłują się z nimi fotografować.

Zdjęcie ilustracyjne.