- W tej wyjątkowo delikatnej sprawie podjęliśmy szybkie działania polegające na odpompowaniu wody oraz wybudowaniu tymczasowego rowu, który ma zabezpieczyć tę część nekropolii. Planujemy także zastosować inne kroki, które w sytuacji coraz częstszych anomalii pogodowych będą zabezpieczać groby – powiedział Bogusław Graboń – prezes LPGK w Legnicy.
Cmentarz w Jaszkowie jest otwarty od 2013 roku. Dotychczas pochowanych jest na nim ponad 1 000 osób. Niestety groby postawione w ostatnim czasie uległy podmyciu. Sytuacja jest oczywiście bardzo delikatna i wrażliwa, bo dotyczy zmarłych. Takie miejsca szczególnie otaczamy ochroną i szacunkiem.
Urząd Miasta w Legnicy jednak chce zdecydowanie odrzucić, pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje jakoby cmentarz w Jaszkowie był „fuszerką” oraz budowany z naruszeniem przepisów. Prawdą jest, że Najwyższa Izba Kontroli wykazała kilka zastrzeżeń co do budowy cmentarza. Miasto te argumenty odrzuciło. W tej sprawie nie zostały postawione żadne zarzuty. Tak więc słowo fuszerka jest w tym przypadku tylko epatowaniem i podkręceniem przykrej sytuacji.
O sprawie pisaliśmy kilka dni temu.