Strażacy udają się do Francji
Foto: WO(lca.pl)Paweł Dąbrowa
Foto: WO(lca.pl)Do Francji zgodnie z decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji jadą strażacy z województw dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. Będą to w sumie dwa moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów. Punktem zbiórki był parking przy cmentarzu w Jaszkowie. Tam do dolnośląskich strażaków dołączyli ich koledzy z województwa zachodniopomorskiego. Podróż zajmie im dwa dni. Pozostaną tam minimum 14 dni.
- Ponieważ skala pożarów, która dotyka w tym momencie Francję, jest bardzo duża, rząd francuski zwrócił się do polskiego o wsparcie ich swoimi działaniami. Wyjeżdża 49 pojazdów i 146 osób. To zespół składający się ze strażaków z Dolnego Śląska i województwa zachodniopomorskiego. Jesteśmy w miejscu zbiórki, wybranym ze względu na dogodne skrzyżowanie dróg S3 i A4 – wyjaśnia młodszy brygadier Paweł Dąbrowa, dowódca operacyjny modułu gaszenia pożarów lasów z komendy wojewódzkiej straży pożarnej.
- Zabieramy ze sobą zestaw rzeczy niezbędnych do tego, żebyśmy mogli sobie na miejscu poradzić i być samowystarczalni. Mamy cały zespół logistyki, który przygotuje dla nas miasteczko namiotowe, w którym będziemy odpoczywać i przygotowywać się do prowadzenia działań. Wieziemy ze sobą cały zestaw podmiotów przygotowanych do tego, żeby prowadzić działania podczas gaszenia pożarów. To zespół pojazdów specjalistycznych, obsługiwanych przez przeszkolonych ratowników, specjalizujących się właśnie w takich działaniach – dodaje Paweł Dąbrowa.
W skład modułu wchodzą także legniccy strażacy, którzy wyruszają dwoma pojazdami.
Wojciech Huk
Foto: WO(lca.pl)- Nasze siły i środki, które wysyłamy, to dwa samochody – specjalistyczny wężowy mający możliwość podawania ody na duże odległości i samochód tak zwany ciężki, który ma pojemność około 9 tysięcy litrów wody. Jadą nimi czterej strażacy, w pracy wspierać będą ich koledzy z Polski i Francji, dwóch strażaków nie byłoby w stanie obsługiwać samochodu podczas gaszenia– mówi starszy brygadier Wojciech Huk, komendant miejski straży pożarnej w Legnicy.
Z Legnicy wyruszyli do Francji Tomasz Gregulski i Damian Węgłowski, który jest także ratownikiem medycznym.
Damian Węgłowski
Foto: WO(lca.pl)- Jesteśmy zdeterminowani, wiemy, co robimy i dlaczego tam jedziemy. Chcemy pomagać naszym kolegom z Francji i to jest dla nas najważniejsze. Rodzina wie, że wyjeżdżamy, natomiast zdają sobie sprawę z tego, że jesteśmy strażakami i możemy w każdej chwili zostać wezwani do takich akcji i chyba już się z tym pogodzili. Łatwo na pewno nie będzie, ale jesteśmy przygotowani do takich sytuacji, trenujemy i uważam, ze na pewno sobie poradzimy – mówi ogniomistrz Damian Węgłowski, JRG nr 1.
- Z wykształcenia jestem ratownikiem medycznym, ale od dziecka chciałem pomagać ludziom. Byłem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Prochowicach, od trzynastu lat jestem zawodowym strażakiem – dodaje Damian Węgłowski.
Legnicki strażak niedawno wspólnie z kolegami mierzył się z pożarem w Osłej koło Bolesławca, w boju jest więc zaprawiony. W swojej pracy wykorzystuje też fakt, że jest ratownikiem medycznym.
Strażacy udają się do Francji
Foto: WO(lca.pl)Strażacy udają się do Francji
Foto: WO(lca.pl)Strażacy udają się do Francji
Foto: WO(lca.pl)Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z
innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś
świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa
wysyłać można także na adres
kontakt@lca.pl