Nastolatkowie złożyli zeznania w obecności rodziców. Niewiele pamiętają z wydarzeń, które miały miejsce 12 września 2018 roku. Wynika z nich jednak, że do Lasku Złotoryjskiego zabrał ich Tomasz P., który miał z nimi tzw. zastępstwo. Uczniowie wcześniej nie wykonywali podobnego zadania, nie potrafili powiedzieć, czy nauczyciel przygotował ich do przerzucania kłody drewna. Nie potrafili powiedzieć, w jaki sposób doszło do nieszczęścia. Po wypadku część z nich pobiegła szukać pomocy i wezwać pogotowie, ponieważ ani nauczyciel, ani uczniowie nie mieli przy sobie telefonu komórkowego.
13-letni Kuba, który został uderzony około 10-metrową, ważącą ponad 100 kilogramów kłodą w głowę, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Tomasz P. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy to zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na umyślnym narażeniu uczniów, nad którymi sprawował opiekę, na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez wydawanie poleceń wykonywania takich ćwiczeń. Drugi, nieumyślnego doprowadzenia do ciężkich obrażeń ciała stanowiących realne zagrożenie życia nieletniego. Mężczyzna został zawieszony w obowiązkach nauczyciela. Prokuratura w akcie oskarżenia domagała się kary roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 5-letniego zakazu wykonywania zwodu nauczyciela oraz nawiązki na rzecz rodziców zmarłego chłopca.
Wyrok uniewinniający zapadł w poniedziałek 8 listopada 2021 roku w Sądzie Rejonowym w Legnicy. W marcu 2022 roku sąd apelacyjny ten wyrok unieważnił.