- Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo w sprawie przeciwko Tomaszowi W. i skierowała w czerwcu do Sądu Rejonowego w Legnicy wniosek o wydanie na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy wyroku i wymierzenia mu kary za dwa zarzuty. Pierwsze przestępstwo, którego się dopuścił, to posiadanie na twardych dyskach, pendrajwie i w telefonie treści pornograficznych z udziałem małoletnich, w tym dzieci poniżej lat 15. Drugie przestępstwo to rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletnich za pośrednictwem specjalnej aplikacji – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Prokurator wniósł o skazanie i wymierzenie mężczyźnie za obydwa czyny kary łącznej bezwzględnej dwóch lat i miesiąca pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do popełnienia tych przestępstw i chce dobrowolnie poddać się karze – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Jeżeli prokurator i oskarżony na posiedzeniu podtrzymają swoje stanowiska, sąd wyda taki wyrok. Tomasz W. w czerwcu opuścił areszt, którego sąd nie przedłużył. Na wyrok czeka więc na wolności. Sąd nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia.

Przypomnijmy. Policjanci mieli Tomasza W. na celowniku już od stycznia. W marcu znaleźli i zabezpieczyli u mężczyzny ponad tysiąc plików z dziecięcą pornografią. Bulwersujący był fakt, że mężczyzna prowadził szkolenia z pierwszej pomocy w legnickich placówkach oświatowych. Mężczyzna przyznał się do winy, a prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze i zakazał prowadzenia zajęć z udziałem małoletnich, nie wolno mu także przebywać z dziećmi poniżej lat 15. Tomasz W. złamał ten zakaz i trafił do aresztu.