Partia Razem ma gotowy stopniowy plan skracania czasu pracy. Według niego należy zejść stopniowo z tygodniowym czasem pracy do 35 godzin. Projekt ustawy jest gotowy i jeszcze latem ma trafić do parlamentu. - Chcemy to zrobić w sposób bezpieczny dla gospodarki i tak, żeby żaden pracownik nie stracił ani złotówki – dodaje Zandberg.
Lider Razem cieszy się, że propozycja zyskuje zwolenników wśród Platformy Obywatelskiej, począwszy od jej lidera oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Nie mówią nie i z opóźnieniem, ale odkrywają to, o czym mówimy od lat, że musimy w Polsce ucywilizować rynek pracy. Będą mieli szansę udowodnić to czynem, bo konkretny projekt ustawy zostanie przedstawiony w parlamencie i mam nadzieję, że zostanie poparty przez inne siły polityczne – zastrzega lider partii Razem.
Jako przykłady Zandberg podaje Francję i Danię, kraje, w których od dawna obowiązuje krótszy czas pracy i stan taki nie przełożył się na pogorszenie gospodarki. Oprócz skrócenia godzin pracy Zandberg widzi potrzebę ułatwienia działania związków zawodowych, poprawę działań inspekcji pracy i koniec „śmieciowych” umów. To cele, które stawia przed przyszłym parlamentem.
Skrócenie czasu pracy ma następować stopniowo i elastycznie. -W każdym kolejnym roku pracownicy będą pracować godzinę lub dwie w tygodniu krócej. Chcemy, żeby to ludzie podejmowali decyzje, bo są firmy, w których ludziom będzie wygodniej pracować przez cztery dni w tygodniu i skomasować 35 godzin w tygodniu. Są też takie, w których ludzie wybiorą aby pracować o godzinę krócej każdego dnia – tłumaczy Adrian Zandberg.
Problemów z takim rozwiązaniem nie widzi Kaja Filaczyńska, lekarka, liderka partii Razem w okręgu legnickim. - Lekarze i lekarki mogą pracować do 48 godzin tygodniowo. Zwykle zgadzają się na prace o wiele dłuższą, ponieważ mamy bardzo duży niedobór kadr. Dla naszego i obywateli zdrowia ważne jest zwiększanie kadry medycznej, ale także liczby osób zatrudnionych w sektorze ochrony zdrowia. W porównaniu do krajów zachodu w Polsce pracuje o wiele mniej zarówno kadry medycznej i administracji, dlatego lekarze i pielęgniarki obciążeni się pracą biurokratyczną. Organizacja pracy w systemie zdrowia wymaga bardzo wielu systemowych zmian ale i medycy powinni pracować krócej – mówi Kaja Filaczyńska.
Lekarstwem na usprawnienie i zwiększenie wydajności personelu medycznego, ma być według Kai Filaczyńska na początek odciążenie białej służby w obowiązkach biurokratycznych. Wprowadzenie reformy w ochronie zdrowia można, a nawet należy według Filaczyńskiej wprowadzić równolegle ze skróceniem czasu pracy.