- Byliśmy pierwsi w regionie i jedni z pierwszych w kraju, co zostało zauważone w branżowych mediach i powiem szczerze, że bardzo jesteśmy dumni – mówi Magdalena Ryglicka, prezes Strefy Aktywności Gospodarczej.
W minionym sezonie, który był znacznie krótszy, a i pogoda często nie była zbyt łaskawa, legnicki kompleks odwiedziło ponad 48 tysięcy osób. Po zakończeniu sezony przyszedł czas na podsumowania i wyciągnięcie wniosków.
- Zawsze znajdą się jakieś rzeczy do poprawki i staramy się to robić na bieżąco. W pierwszym sezonie zgromadziliśmy nową kadrę i nie ukrywam, nie wszyscy mieli oświadczenie w branży basenowej. Po sezonie wypracowaliśmy sobie własne standardy i własne procedury oczywiście zgodne z obowiązującymi przepisami. Poszerzyliśmy ofertę gastronomiczną i w tej chwili obok fast foodów mamy domowe obiady, sushi, desery lodowe. Organizacyjnie też zostało to usprawnione, żeby jak najbardziej skrócić czas oczekiwania w kolejkach – wylicza Magdalena Ryglicka.
Nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwają ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Tarnowa, legniccy ratownicy nie podjęli się zadania i nie przystąpili do przetargu.
- Mają obowiązek zapewnić nam minimum sześciu ratowników na zmianę w zależności od ilości gości, jeśli jest taka potrzeba, ekipa ratowników się zwiększa. Podobnie jest z obsługą ochrony, która czuwa nad bezpieczeństwem gości. Regularnie odwiedzają nas także funkcjonariusze straży miejskiej i policji – dodaje szefowa SAG-u.
Ubiegły rok był szczęśliwy i nie odnotowano żadnego wypadku, nie licząc drobnych skaleczeń, otarć i skończyło się na przemywaniu drobnych ran i oklejania ich plastrami. Jedynym przypadkiem, kiedy trzeba było wezwać pogotowie, była reakcja alergiczna dziecka użądlonego przez osę.
- Jeżeli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, chcę zaznaczyć, że jesteśmy bardzo dobrze wyposażeni. Mamy swój sprzęt na obiekcie, łącznie z butlami tlenowymi. Firma zapewniająca nam obsługę ratowniczą dysponuje swoim sprzętem. Mamy też zakupiony przed otwarciem defibrylator. Załoga jest przeszkolona do jego obsługi, ale mam nadzieję, że tego sprzętu nigdy nie będziemy musieli używać – zaznacza Magdalena Ryglicka.
Znudzeni kąpielami mogą na terenie AquaFuna zagrać w siatkówkę plażową i trzeba zauważyć, że boisko cieszy się dużym powodzeniem. Jest także nowość, piaszczysta plaża. Ta będzie poszerzana już w przyszłym tygodniu. Co jeszcze wymyśli kobieca załoga kompleksu? Trzeba przyjść i przekonać się osobiście. Jedno jest pewne, kiedy kobiety biorą się do pracy, na efekty długo czekać nie trzeba.