- Fundacja osobowość prawną ma od 4 maja, ale działamy od początku wojny w Ukrainie. Urodziło nam się pierwsze „dziecko”. Trwało to dwa tygodnie od momentu, kiedy wpadłyśmy na pomysł, żeby zorganizować dla rodziny samochód. Otrzymałyśmy z Niemiec wiadomość, że auto już jest w drodze do Legnicy. To była wielka radość i miód na nasze serca. Wszystko dzięki wspaniałym przyjaciołom z Niemiec. To prywatne osoby, które bardzo nas wspierają – mówią Karolina Kopeć-Błąkała i Agnieszka Kubrakiewicz z Fundacji „Pomagamy i Kropka”.
Przyjaciele, to Klaus Dieter Weidemüller oraz polsko-niemiecka rodzina Nicole i Christoph Irrek.
- W zeszłym roku sprzedałem dom po rodzicach i pewną część ze sprzedaży chciałem przeznaczyć na pomoc. Dzięki Kristoferowi i Nicol nadarzyła się okazja. W niedzielę się spotkaliśmy, we wtorek szukaliśmy samochodu, w środę samochód był już kupiony. W Niemczech też wielu ludzi boi się, że Putin zrobi coś nieprzemyślanego – mówi Klaus Dieter Weidemüller.
- Tylko że w Niemczech nie widać tego, co się dzieje tak bardzo, jak w Polsce. Byłem już trzy razy na granicy i wywiozłem stamtąd ponad sto osób. Zaopiekowaliśmy się nimi podobnie jak Polacy. Widziałem, co się dzieje i jak to wygląda, ale nie do końca to do ludzi w Niemczech dociera – dodają Nicole i Christoph Irrek.
Samochód pełen prezentów został przekazany rodzinie mieszkającej w punkcie przy ulicy Żółkiewskiego, prowadzongo przez V Liceum Ogólnokształcące. Nikt nie krył zruszenia. W imieniu gospodarzy miasta podziękował darczyńcom Krzysztof Duszkiewicz.
- Nie ukrywam, że też się bardzo wzruszyłem podczas momentu przekazania potrzebującej rodzinie samochodu. Są u nas od początku agresji Rosji na Ukrainę. Najpierw przyjechała mama z czteroletnimi bliźniaczkami z porażeniem mózgowym i pomoc, która dzisiaj dzięki fundacji do nich trafiła, będzie dla nich wielką ulgą. Dotychczas członkowie Fundacji „Pomagam i kropka” dowozili dziewczynki na terapię, bo mama była niemobilna. W tej chwili rodzina stała się samodzielna. Chciałbym, korzystając z okazji podziękować Fundacji „Pomagam i kropka”, która mimo krótkiego stażu funkcjonowania ma wielkie wyniki w jednym z siedmiu funkcjonujących na terenie miasta punktów dla uchodźców. Konsekwentnie pomagają nam w prowadzeniu tego punktu kosztem swoich rodzin, a dzisiaj to pewne zwieńczenie ich działań – podsumowuje Krzysztof Duszkiewicz, zastępca prezydenta Legnicy.
Trójka przyjaciół z Niemiec już za kilka dni znów przyjedzie do Legnicy z kolejnymi prezentami. Są już kolejne pomysły, dziewczynkom potrzebny jest między innymi specjalny wózek.