W niedzielę kibice szczęśliwi z awansu „Miedzianki” postanowili demonstrować swoją radość już od rana, maszerując na stadion z kilku różnych miejsc w mieście.
Policjanci wylegitymowali 87 uczestników przemarszu. 24 osoby ukarali mandatami karnymi, w tym 13 za spożywanie alkoholu, 7 za używanie słów wulgarnych, 2 za zaśmiecanie, 1za zakłócanie porządku, i 1 za niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy. Policjanci sporządzili też 5 wniosków do sądu.
Jedna osoba trafiła do aresztu za używanie środków pirotechnicznych na imprezie masowej, czyli za odpalanie rac na stadionie. Przez najbliższe dwa lata za karę nie będzie mogła brać udziału w meczach, dodatkowo zapłaci grzywnę.
Spokoju nie było także w centrum miasta, gdzie kibice fetowali z piłkarzami awans. Tu najpoważniejszym incydentem, jak twierdzą kibice, było „gazowanie” kobiet i dzieci.
- Policjanci podjęli interwencję w stosunku do mężczyzny, który odpalił race. W trakcie legitymowania mężczyzna nie podporządkowywał się poleceniom policjantów. Był wulgarny i agresywny. Policjanci użyli w stosunku do niego chwytów obezwładniających i wówczas w ich kierunku ruszyła grupa osób z okrzykami, że „odbiją swojego”. Jako że i oni nie podporządkowali się poleceniom funkcjonariuszy do zachowania zgodnie z prawem, użyte zostały środki w postaci gazu, aby zapanować nad tłumem – wyjaśnia sytuację Krzysztof Oleniacz.
Dodajmy, że wymienione liczby nie stanowią bilansu końcowego liczby ukaranych.
- Czynności nadal trwają, policjanci analizują nagrania z kamer i ustalają najbardziej krewkich i mających za nic przepisy i zakłócających porządek. Jesteśmy formacją powołaną do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa wszystkim, nawet świętujący muszą zachowywać się zgodnie z prawem, a my musimy reagować na wszystkie przejawy łamania prawa – podsumowuje policjant.