Tradycyjne akademie, karczmy i combry uświetniają tegoroczne obchody Dnia Hutnika. Wisienką na torcie w Legnicy był jak zawsze wielki plenerowy koncert, który na płycie rynku. Pracowników KGHM i zaproszonych gości bawiło grono popularnych artystów.

Na scenie wystąpili Ewelina Lisowska i Kamil Bednarek, którym towarzyszył Dziubek Band z showmanem Mariuszem Dziubkiem na czele. Na scenie wystąpiły także Julia Węgłowska i Julia Juzak, utalentowane wokalistki z Młodzieżowego Centrum Kultury.

Zanim na scenie stanęli artyści zgromadzonych hutników, ich rodziny, zaproszonych gości i wszystkich legniczan powitał Adam Bugajczuk, wiceprezes zarządu ds. rozwoju KGHM Polska Miedź.

- Tak naprawdę trudno sobie wyobrazić polską miedź bez hut. Są one nieodzownym elementem naszego ciągu technologicznego. Tym bardziej cieszymy się, że wracamy do państwa, aby wspólnie celebrować to jedno z dwóch najważniejszych w kalendarzu naszej firmy. Z tego miejsca na ręce całej hutniczej braci i ich rodzin chciałbym z złożyć najserdeczniejsze życzenia spełnienia wszelkich marzeń w życiu zawodowym oraz osobistym. Aby święty Florian miał was zawsze w swojej opiece – powiedział Adam Bugajczuk, życząc wszystkim dobrej zabawy.

O to, by zabawa była dobra, postarali się artyści. Mariusz Dziubek ze swoim bandem rozgrzali tak bardzo, że koncert skończył się tańcami. Zanim jednak się skończył, scena należała do Eweliny Lisowskiej, która Legnicę bardzo dobrze wspomina.

-Tu zdawałam egzamin na prawo jazdy i zdałam go za pierwszym razem. Chętnie wracam do tego miasta – powiedziała Ewelina Lisowska, witając się z legniczanami. Artystka, która obchodzi w tym roku 10-lecie swojej pracy na scenie, zaprezentowała swoje wielkie przeboje. Hutnicy mieli już okazję podziwiać artystkę na podobnym koncercie w 2018 roku.

- Legnica, uwielbiam do was przyjeżdżać. Zawsze kiedy tu jestem, jest piękna pogoda niczym na Jamajce – przywitał się z publicznością Kamil Bednarek, który także jest w mieście częstym gościem. Artysta wykonał swoje wielkie przeboje. Zaśpiewał też utwór „Dni, których nie znamy”, od którego zaczęła się jego kariera.

- On mi się kojarzy z pierwszym okresem mojej przygody z muzyką. Z popularnością, jej trudami i plusami. Kojarzy mi się z takim pięknym obrazkiem, że bez względu na wiek, bez względu na to, co ludzie robią, w co wierzą, jakiego są wyznania, wszyscy są razem, bo muzyka łączy – powiedział Kamil Bednarek.

O tym, że muzyka łączy hutników i resztę legniczan, świadczyć może tłum, jaki zalał w sobotni wieczór centrum miasta i zabawa, w której wszyscy wzięli udział.

Przed koncertem odbył się widowiskowy pokaz balonów, zorganizowany z okazji Dnia Hutnika.