Muzyczny wieczór w polsko-ukraińskich barwach
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Beata Orłowska-Mielniczuk
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

- Nie uśmiechają się, płaczą i czekają każdego dnia na dobre wiadomości, wierzą, że je w końcu usłyszą – powiedziała jedna z mieszkanek gminy Kunice.

W niedzielę spotkali się na skwerze przy urzędzie gminy. Zobaczyli wzruszający występ uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4, Weroniki Kwaśny i młodych mieszkanek gminy Kunice. Tym razem nie było licytacji, kto chciał, mógł wrzucić datek do puszki lub przynieść środki higieniczne, chemiczne i spożywcze. Wszystkie trafią do nowych mieszkańców gminy, jest ich ponad setka.

- Chcemy pokazać, że solidaryzujemy się z Ukrainą i bardzo wiele znaczy dla nas obecność naszych mieszkańców i naszych gości z Ukrainy – mówiła Beata Orłowska-Mielniczuk, radna gminy Kunice, prezeska Fundacji „Tu i Teraz”.

- Każde spotkanie z nimi jest wzruszające i pełne emocji. Ich mężowie kazali im nie odjeżdżać daleko, żeby mieli blisko do domu, do którego bardzo chcą wrócić. Mówią, że są tu tylko na chwilę. Płaczą, pokazują zdjęcia swoich domów, niektóre z nich już zostały zbombardowane – dodała radna.

W niedzielę na skwerze w Kunicach rozmowy odbywały się w kilku językach. Temat rozmów był jeden, ten, którym od 24 dni żyje cały świat.

Muzyczny wieczór w polsko-ukraińskich barwach
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Muzyczny wieczór w polsko-ukraińskich barwach
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Muzyczny wieczór w polsko-ukraińskich barwach
Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Muzyczny wieczór w polsko-ukraińskich barwach
Foto: Piotr Florek (lca.pl)