- Związki Zawodowe nie uzyskały konkretnej odpowiedzi dotyczącej wzrostu wynagrodzeń pracowników MOPS i DPS. Prezydent w przesłanym do „Solidarności” piśmie z dnia 13 października poinformował, że „trwają prace nad rozwiązaniami organizacyjnymi i finansowymi w Urzędzie Miasta, które będą dotyczyły wszystkich miejskich instytucji, w tym również pracowników MOPS”. Pismo nie wskazuje konkretnych propozycji rozwiązań płacowych ani terminu ich wprowadzenia – informuje Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność”.
Związkowcy wnioskują o wzrost płacy zasadniczej o 1 tys. zł, bo jak twierdzą z powodu braku podwyżek w 2020 i 2021 roku sytuacja płacowa pracowników MOPS i DPS osiągnęła stan krytyczny. 40 procent pracowników otrzymało w styczniu podwyżkę z uwagi na wzrost minimalnego wynagrodzenia. W przyszłym roku taką regulację może otrzymać większość pracowników. Średnia płaca zasadnicza w większości placówek plasuje się poniżej 3 tys. zł.
- W związku z tym, że od czerwca br., kiedy przekazaliśmy Prezydentowi Legnicy pierwsze pismo w sprawie krytycznej sytuacji płacowej nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi, ogłaszamy akcję protestacyjną - informują związkowcy.
Zarządy Związków Zawodowych działających w MOPS i DPS apelują do pracowników, aby 3 listopada w ramach protestu pojawili się w punkcie krwiodawstwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym i honorowo oddali krew.
Według obowiązujących przepisów z tego tytułu przysługuje pracownikowi „zwolnienie od pracy oraz zwolnienie od czynności służbowych w dniu, w którym oddał krew lub jej składniki oraz w dniu następnym”, co oznacza, że pracodawca jest zobowiązany zwolnić na ten czas pracownika. Na czas kwalifikacji (badań lekarskich) również przysługuje zwolnienie, niezależnie czy osoba zostanie zakwalifikowana do oddania krwi.
- Akcja protestacyjna będzie skuteczna, jeśli weźmiemy w niej udział w sposób masowy, zorganizowany i solidarny. W ten sposób zademonstrujemy niezadowolenie spowodowane krytyczną sytuacja płacową w MOPS i DPS, oraz pomożemy ratować ludzkie zdrowie i życie, tak jak to niejednokrotnie czynimy na co dzień w pracy – podsumowują związkowcy.