- Zakład Ubezpieczeń Społecznych już od 20 lat wypłaca renty szkoleniowe. Niestety nie są one zbyt popularne. Od kilku lat na Dolnym Śląsku ZUS nie wypłaca nikomu pieniędzy przeznaczonych na zdobycie nowego zawodu – mówi Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.
- Wynika to z faktu, że wciąż niewiele osób wie, że może do nas złożyć wniosek o tą specjalną rentę i dzięki temu skończyć kursy przekwalifikowania zawodowego, które umożliwią dalszą pracę – wyjaśnia rzeczniczka.
Dla wielu osób, dotkniętych chorobą, orzeczenie o niezdolności do pracy oznacza ludzki dramat. Trudno bowiem obojętnie zareagować na stwierdzenie lekarza „jest pan niezdolny do pracy”, zwłaszcza, gdy choroba dotyka je niespodziewanie. W wielu przypadkach diagnoza ta nie musi oznaczać zakończenia życiowej aktywności.
– Gdy tracimy zdrowie i pracę w wieku 30, 40 lat, to jednak myśli się o przyszłości, w której istotne miejsce zajmuje praca, możliwość kontaktu z innymi ludźmi. Warto, więc skorzystać z pomocy ZUS żeby zyskać szansę na pozostanie na rynku pracy – mówi Kowalska-Matis.
Możliwość podjęcia dodatkowych kwalifikacji daje nam renta szkoleniowa. Może otrzymać ją osoba, która utraciła zdolność do wykonywania pracy w dotychczasowym zawodzie, a lekarz orzecznik (komisja lekarska) orzekł o celowości przekwalifikowania zawodowego, co oznacza, że rencista może uzyskać takie kwalifikacje zawodowe, które przy jego stanie zdrowia pozwolą mu na wykonywanie pracy. Specyfika tej renty wynika stąd, że przy okazji orzeczenia o niezdolności do pracy lekarz orzeka o możliwości przekwalifikowania zawodowego, które w perspektywie czasu pozwoli powrócić do aktywności zawodowej. Poza fizycznymi możliwościami organizmu, lekarz bierze w tym przypadku pod uwagę także predyspozycje psychiczne osoby ubiegającej się o rentę. Liczy się motywacja chorego do nauki nowego fachu i chęć kontynuowania aktywności zawodowej.
Pozytywna decyzja o przyznaniu renty szkoleniowej otwiera możliwość odbycia kursów przeszkalających. W tym celu ZUS kieruje rencistę do powiatowego urzędu pracy. Jego zadaniem jest znalezienie odpowiedniego dla danej osoby szkolenia przygotowującego do pracy w nowym zawodzie. Czas na odbycie kursu, a tym samym okres, na który przyznawana jest renta szkoleniowa to sześć miesięcy. Nie są to jednak sztywne terminy. Na wniosek starosty Zakład może wydłużyć okres pobierania renty nawet do 36 miesięcy. Renta szkoleniowa stanowi 75 proc. podstawy wymiaru renty, jednak nie może być mniejsza niż najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy, która od marca 2021 roku wynosi 938,16 zł. Jeżeli niezdolność do pracy powstała w wyniku wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, to renta szkoleniowa jest wówczas wypłacana z funduszu wypadkowego i wynosi 100 proc. podstawy wymiaru renty. Należy pamiętać, że podczas pobierania renty szkoleniowej nie można podjąć pracy. Zadaniem renty szkoleniowej jest, bowiem zapewnienie środków utrzymania osobom, które chcą zdobyć nowe kwalifikacje w celu powrotu do aktywności zawodowej. Podjęcie pracy oznacza, że dana osoba odzyskała zdolność do pracy i świadczenie jej się nie należy.