- Absencje chorobowe, zwolnienia L4 niezwiązane z zakażeniem koronawirusem determinują konieczność wyłączenie poszczególnych zespołów ratownictwa medycznego. Mimo wszystko sytuacja w legnickim pogotowiu jest stabilna dzięki zaangażowaniu i pracy ratowników, którzy są na dyżurach, jeżdżą do potrzebujących pomocy mieszkańców subregionu legnickiego – informuje Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka województwa dolnośląskiego.
Na facebookowym profilu „Lucyna Czwarta Pogotowiarska” pojawił się wpis informujący o tym, że sytuacja w legnickim pogotowiu jest alarmująca: „RM Głogów z 3 zespołów jeździ 1, w Polkowicach z 3 ZRM jeździ 1 lub żaden, Legnica z 4 ZRM tylko 2. Chojnów od jutra nie działa ..jedyny zespół... W Lubinie też nie wesoło. Mam nadzieję, że szybko wrócicie do zdrowia, a jak wrócicie to warunki Waszej pracy będą godne. I oczywiście przypominam pracującym kolegom by się nie forsowali i jak by co również dbali o zdrowie. Bo ono jest najwazniejsze. Jestem z Wami w jedności siła. L4P” ([pisownia oryginalna).
Przedstawiciel marszałka województwa dolnośląskiego nie ukrywa, że część ratowników przebywa na zwolnieniach lekarskich, ale sytuacja nie jest taka jak przedstawiona w wymienionym wpisie.
- W Głogowie i Polkowicach, gdzie funkcjonują trzy karetki, dwie bądź jedna wyjadą w sobotę. Zależy to od tego, ilu ratowników przedstawi zwolnienia lekarskie. W Legnicy z pięciu zespołów będą funkcjonowały cztery jednostki, w Lubinie, Złotoryi i Jaworze wyjadą wszystkie karetki, czyli osiem zespołów. Jedna karetka stacjonuje w Chojnowie. Jeśli dojdzie do sytuacji, że nie wyjedzie, zabezpieczenie medyczne zostanie udzielone przez legnickie jednostki. Mimo absencji i potencjalnych możliwych wyłączeń, co miało miejsce, ma miejsce i może mieć miejsce w kolejnych dniach, zawsze jednostki pogotowia starają się, aby w dane miejsce wysłać zastępczo inny zespół ratownictwa medycznego, aby osoba potrzebująca pomocy otrzymała ją bez zbędnej zwłoki czasowej – dodaje Michał Nowakowski.
W skrajnych sytuacjach, kiedy nie ma karetki pogotowia, do chorego wysyłany jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia ratunkowego. Dotychczas na terenie subregionu legnickiego taka sytuacja nie miała miejsca.