- Polska jest ogromnym beneficjentem Funduszu Odbudowy. Otrzymamy w perspektywie siedmioletniej z zasobów Unii Europejskiej 770 miliardów złotych. Zwłaszcza teraz, w okresie, mam nadzieję popandemicznym, są to pieniądze, które dają nam ogromny impuls do rozwoju wszystkich dziedzin życia społecznego w nawet najmniejszych miejscowościach – zapewniała Dorota Czudowska, senator Prawa i Sprawiedliwości.

- Środki zostały przeliczone na jednego mieszkańca i według tych wyliczeń na Dolny Śląsk trafi 58 miliardów złotych, do Legnicy 2 miliardy, do powiatu 1,1 miliarda złotych – wyliczała Ewa Szymańska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

- Jako samorządowiec, w imieniu samorządowców chciałbym zaapelować do tych parlamentarzystów, którzy jeszcze mają wątpliwości, wykorzystajmy tę szansą. My, samorządowcy czekamy na te środki. Mamy gotowe projekty. Chcemy te środki wykorzystać. Poprawią jakość życia naszych mieszkańców. Wiemy jak wiele wyzwań przed nami. Borykamy się ze złym stanem dróg, nasi mieszkańcy oczekują na cyfryzację, potrzebne są pieniądze na inwestycje w służbie zdrowia, na aktywizację zawodową. Samorządy już w tej chwili opiniują Krajowy Plan Odbudowy – mówił Adam Babuśka, starosta powiatu legnickiego.

30 kwietnia rząd, przy sprzeciwie Solidarnej Polski, przyjął projekt ustawy o ratyfikacji decyzji o powołaniu Funduszu Odbudowy. 4 maja odbędzie się specjalne posiedzenie Sejmu, na którym odbędzie się głosowanie za przyjęciem ratyfikacji. Polityczki apelowały do poparcia go przez opozycję.

- Mam nadzieję, że nie będzie problemów z głosowaniem. Tak przynajmniej media donoszą. Myślę jednak, że mimo tego, co opozycja szczególnie Koalicja Obywatelska, od pewnego czasu mówiła na temat tego, że się nie zgadza i nie poprze tej ustawy, dzisiaj jednak poprą, ale i tak stawiają warunki. Cieszę się, jeśli będziemy w miarę jednomyślni w Sejmie, to środki będziemy wykorzystywać – powiedziała Ewa Szymańska.

Poparcie ratyfikacji zapowiedziała Lewica. Stanowisko Solidarnej Polski, koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości, nadal pozostaje bez zmian.

- Rozmowy się jeszcze toczą, ale koalicja nasza nie jest koalicją, która zmusza ludzi do takiego, czy innego głosowania – stwierdziła senator Dorota Czudowska.