REKLAMA
Lca.pl » Fakty » Legnica

2019-07-08 07:47:27 - Autor: LS(lca.pl)
Właścicielom firmy Eko Solar grozi więzienie
Kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności grozi małżeństwu Ewie i Tomaszowi G, właścicielom składowiska odpadów przy ul. Dobrzejowskiej. Według prokuratora składowanie i magazynowanie odpadów odbywało się niezgodnie z przepisami i doprowadziło do niebezpiecznego dla środowiska i ludzi pożaru. Doszło do niego w nocy z 17 na 18 maja 2017 roku wybuchł groźny pożar.
REKLAMA


Prokuratura
Foto: Wojciech Obremski (lca.pl)
Po dwóch latach prokurator przedstawił zarzuty Ewie i Tomaszowi G, właścicielom firmy Eko Solar i przesłał do sądu akt oskarżenia.


Lidia Tkaczyszyn
Foto: Piotr Florek (lca.pl)
- Oboje oskarżeni byli równocześnie udziałowcami spółki działającej na ul. Dobrzejowskiej w Legnicy, która miała zajmować się przetwarzaniem odpadów, a w tym Ewa G. była udziałowcem większościowym. W przestępczym procederze oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Ewa G. reprezentowała spółkę przed właściwymi organami w postępowaniach administracyjnych, a Tomasz G. faktycznie kierował funkcjonowaniem składowiska odpadów – mówi Lidia Tkaczyszyn - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Zarzut aktu oskarżenia obejmuje lata 2017 i 2018, kiedy funkcjonowanie składowiska odpadów z powodu zanieczyszczenia powietrza wskutek częstego jego podpalania, stało się uciążliwe dla sąsiadujących z nim firm oraz okolicznych mieszkańców. Podmioty te złożyły zawiadomienie o przestępstwie. Odrębne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył też w tej sprawie Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wskazując między innymi na przetwarzanie odpadów w tej spółce w takich warunkach i w taki sposób, że mogło to zagrozić życiu i zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości powietrza lub powierzchni ziemi poprzez termiczne przetwarzanie odpadów poza spalarnią.

Z ustaleń śledztwa wynika że, spółka oskarżonych uzyskała pozwolenie na zbieranie i przetwarzanie odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne i odpadów niebezpiecznych. W tym celu na terenie przy ul. Dobrzejowskiej miała zostać wybudowana hala przeróbcza, w której miała mieścić się produkcja bloczków betonowych, magazyn odpadów z przeładunkiem, załadunkiem, sortowaniem surowców wtórnych (folia, papier, szkło) oraz zbiórka, transport i odzysk odpadów budowlanych i surowców wtórnych. Oskarżeni nie wybudowali ani takiego obiektu, ani niezbędnej do prowadzenia tego rodzaju działalności gospodarczej wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej umożliwiającej zbieranie zanieczyszczonych odpadami wód opadowych i roztopowych.

- Wykonali jedynie bez pozwolenia na budowę prowizoryczną instalację do sortowania odpadów. Wykorzystując ją sortowali odpady odzyskując różne surowce, które następnie sprzedawali. Duża część odpadów, której podczas sortowania nie wykorzystano, zalegała w pryzmach na składowisku w warunkach oraz w sposób niezgodny z obowiązującymi w tym zakresie przepisami – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Odpady powinny były trafiać do podmiotów prowadzących spalarnię lub na składowiska odpadów posiadające zezwolenie na ich składowanie. Zamiast tego oskarżeni zaczęli pozbywać się śmieci wzniecając kontrolowane pożary.

- Dowody zgromadzone w śledztwie przemawiają za tym, że podpaleń składowiska dokonywali zatrudnieni w nim pracownicy, których personalnie nie ustalono. Proceder ten odbywał się w dni wolne od pracy lub poza normalnymi godzinami pracy okolicznych zakładów – wyjaśnia rzeczniczka prokuratury.

Spalanie odbywało się wbrew przepisom i powodowało emisję toksycznych substancji, zadymienie i odór, które wyczuwalne i widoczne były w całej okolicy oraz uciążliwe i niebezpieczne dla środowiska.

Biegły z zakresu pożarnictwa ocenił, że przyczyną pożaru w nocy z 17 na18 maja 2017 roku, były tlące się wewnątrz pryzm odpady. Według jego opinii obiekt przy ulicy Dobrzejowskiej nie był prowadzonym zgodnie z przepisami miejscem zorganizowanego deponowania odpadów, selekcji i odzysku materiałów wtórnych, a jedynie nieuporządkowanym wysypiskiem.

- Za funkcjonowanie składowiska odpadów wbrew przepisom ustawy o odpadach, wbrew decyzjom administracyjnym oraz przepisom przeciwpożarowym, odpowiedzialność ponoszą oboje oskarżeni, gdyż taki sposób funkcjonowania składowiska wynikał z ich działań – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

W wydanych w sprawie opiniach, opierających się na badaniach próbek gleby pobranych z terenu wysypiska, biegły z zakresu ochrony środowiska stwierdził występowanie na działce przy ul. Dobrzejowskiej znacznych wartości metali ciężkich oraz olbrzymich zawartości dioksyn. Jego zdaniem sposób magazynowania i usuwania odpadów mógł zagrozić i zagraża życiu lub zdrowiu człowieka oraz środowiska.

Zdaniem biegłego z zakresu pożarnictwa sposób spalania odpadów na składowisku skutkował niekontrolowaną emisją do otoczenia dymów zawierających substancje szkodliwe i trujące oraz spowodował realne zagrożenie rozprzestrzeniania się ognia na pozostałe odpady.

Za zarzucane oskarżonym przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Toczą się także postępowania administracyjne w sprawie cofnięcia spółce oskarżonych pozwoleń na prowadzenie tego rodzaju działalności.



  


Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Dodaj swój komentarz
[Anonimowy Gość]
Nikomu nic nie zrobią, zobaczycie... tu sąd pochyla się nad sprawą "równiejszych", bo równi zostaliby już dawno osądzeni.
[Anonimowy Gość]
Czas najwyższy by opalony przestał chować głowę w piasek i udawał, ze Legniczanie nie mają kłopotów z pożarem. To samo dotyczy starosty ziemskiego. Akt oskarżenia dostarcza dowodów na rażącą bezc...
[Anonimowy Gość]
I bardzo dobrze... Mam nadzieję że prokuratura zaglądnij głębiej w firmę eko aolar oraz wcześniejsze funkcjonowanie firmy za granicami i na terenie RP związane z montażem fotowoltqiki. Pan g pozdrawiam...
[Anonimowy Gość]
Czas najwyższy by opalony przestał chować głowę w piasek i udawał, ze Legniczanie nie mają kłopotów z pożarem. To samo dotyczy starosty ziemskiego. Akt oskarżenia dostarcza dowodów na rażącą bezc...
[Anonimowy Gość]
Czas najwyższy by opalony przestał chować głowę w piasek i udawał, ze Legniczanie nie mają kłopotów z pożarem. To samo dotyczy starosty ziemskiego. Akt oskarżenia dostarcza dowodów na rażącą bezc...
[Anonimowy Gość]
Ta publikacja magistrackie trolle pozbawiła zmysłów. Właściciele nie pójdą sami do pierdla. Pójdą na współpracę. Pociągną wszystkich cichych pomocników.
komentarze: 19. Przeczytaj wszystkie

REKLAMA
POLECAMY
PRZECZYTAJ TAKŻE
REKLAMA
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl