W tekście autorstwa Ewy Wilczyńskiej pojawia się też – przywołane przez Kowalczyka – nazwisko o. Józefa Szańcy, dyrektora Szkoły Podstawowej oraz Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Franciszka z Asyżu w Legnicy.
Przemysław Kowalczyk utrzymuje, że był uczniem Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy w czasie, kiedy jego rektorem był o. Józef Szańca. Twierdzi, że do molestowania doszło w styczniu 1989 r. w pałacu kardynała Gulbinowicza, do którego, na prośbę rektora Szańcy, udał się po odbiór korespondencji. Kowalczyk uważa, że został tam posłany rozmyślnie, a „ojciec Szańca miał jakąś umowę z Gulbinowiczem, żeby mu podsyłać chłopców.”
Słowa Przemysława Kowalczyka opublikowane przez Ewę Wilczyńską wywołały reakcję biura prasowego Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię. Rzecznik prasowy zaprzeczył oskarżeniom formułowanym przez Przemysława Kowalczyka.
„W związku z artykułem Gazety Wyborczej zatytułowanym „Były uczeń seminarium duchownego oskarżył kardynała Gulbinowicza o molestowanie” wyższy przełożony o. Józefa, byłego rektora Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy, natychmiast po otrzymaniu informacji o publikacji w internecie osobiście skontaktował się z o. Józefem. Oświadczamy, że z rozmowy wynikają jasno dwie rzeczy:
Po pierwsze, imię i nazwisko Przemysław Kowalczyk nie figuruje w żadnych archiwalnych dokumentach szkoły. Kilku upoważnionych pracowników szkoły kilka razy sprawdzało dzienniki i inne dokumenty i nie odnaleźli takiego nazwiska.
Po drugie, o. Józef nigdy nikogo po nic nie wysyłał do kard. H. Gulbinowicza. Ani uczniów, ani dorosłych.” – poinformował media o. Jan Maria Szewek OFMConv.
Wczoraj (wtorek, 21 maja) w godzinach popołudniowych biuro prasowe krakowskiej prowincji franciszkanów sprostowało wcześniejsze oświadczenie. Nie zmienia jego treści, ale dodaje:
„Jednak o godz. 16.55 o. Józef zadzwonił do Sekretariatu Prowincji z wiadomością, że odnalazł informację, że Przemysław Kowalczyk był uczniem szkoły od września 1989 r. do 24 stycznia 1990 r. Jednocześnie podtrzymuje wypowiedź, że żaden z jego uczniów nigdy nie był przez niego posyłany do Księdza Kardynała.”
Sprawę dotyczącą oskarżeń wobec kard. Gulbinowicza bada archidiecezja wrocławska. Postępowanie wyjaśniające prowadzi delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży.