Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w piątek 12 października. Podczas zajęć wychowania fizycznego uczniowie klasy sportowej ze Szkoły Podstawowej nr 9 wykonywali ćwiczenia, do których używali konara. Jeden z nich, trzynastoletni Kuba, został uderzony nim w głowę. Nieprzytomnego przewieziono do szpitala. Tam przeszedł operację neurochirurgiczną. Jego stan był bardzo ciężki. Przez dwa tygodnie lekarze walczyli o życie nastolatka. Niestety, w piątek 26 października chłopiec zmarł.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Legnicy. W poniedziałek 15 października prokurator przesłuchał nauczyciela i przedstawił mu dwa zarzuty.
- Pierwszy, to zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na umyślnym narażeniu uczniów, nad którymi sprawował opiekę, na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez wydawanie poleceń wykonywania takich ćwiczeń – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury.
- Drugi to zarzut nieumyślnego doprowadzenia do ciężkich obrażeń ciała stanowiących realne zagrożenie życia nieletniego.