Przeciwnicy budowy kopalni odkrywkowej chcą, żeby sprawą eksploatacją złóż węgla brunatnego zajął się Parlament Europejski. Liczą na to, że inwestycja zostanie przyblokowana. Wśród argumentów, jakie mają przekonać unijnych urzędników wymieniają: łamanie prawa wspólnotowego w dziedzinie ochrony środowiska „Natura 2000” oraz ignorowanie przez rząd wyników referendów lokalnych przeprowadzonych w ubiegłym roku w gminach, którym inwestycja zagraża. Referendum odbyło się w gminach: Kunice, Prochowice, Lubin, Miłkowice, Ruja oraz Ścinawa. Wyniki były jednoznaczne. Przy bardzo wysokiej frekwencji - niemal 70 proc. aż 95 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko inwestycji.

Irena Rogowska, wójt gminy Lubin 28 stycznia wysłała list do Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim. Została ona wpisana do rejestru i teraz czeka w kolejce na rozpatrzenie. Kiedy to się może stać, nie wiadomo bo komisja zasypana różnego rodzaju petycjami z terenu całej Unii Europejskiej.