- Gratulujemy mieszkańcom sześciu gmin odrzucenia pomysłu budowy kopalni. Jej budowa oznaczałaby nie tylko nieodwracalne zniszczenie środowiska i wysiedlenia tysięcy mieszkańców ale i zwiększenie emisji gazów cieplarnianych. Spalenie olbrzymich pokładów węgla brunatnego doprowadziłoby do emisji miliardów ton CO2, na co nie możemy sobie pozwolić w czasie kryzysu klimatycznego. Polska ma wystarczające zasoby odnawialnych źródeł energii, żeby stopniowo odchodzić od węgla i całkowicie zrezygnować z budowy nowych kopalni odkrywkowych - mówi Magdalena Zowsik z Greenpeace, koordynatorka kampanii klimat i energia.
Referendum powinno być jasnym sygnałem dla premiera, że Polacy nie zgadzają się na dalszą ekspansję węgla w Polsce. Projekty kolejnych kopalni będą spotykać się z masowym sprzeciwem ludzi, takim jak na Dolnym Śląsku. Mimo to rząd premiera Tuska forsuje ustawę prawo górnicze i geologiczne, która ma ułatwić budowę i eksploatację kopalni węgla w Polsce. Przyjęcie ustawy spowoduje, że kopalnie będzie można budować z całkowitym pominięciem woli samorządów, bez kontroli państwa, kosztem środowiska i praw obywatelskich. Ustawa m.in. zniesie prawa do własności nieruchomości i odbierze gminom możliwość decydowania o ich rozwoju – czytamy w oficjalnym stanowisku Greenpeace.
- Niestety polski rząd zachowuje się tak jakby zmiany klimatu nie dotyczyły naszego kraju i zamiast wspierać masowe wdrażanie odnawialnych źródeł energii robi wszystko, abyśmy pozostali w erze kopalnej. Premier powinien wybrać dobro naszych obywateli i przyszłość planety, a nie interesy górnicze. Powinien wycofać ustawę prawo górnicze i geologiczne z prac w sejmie i skoncentrować swój wysiłek na negocjacjach klimatycznych, których uwieńczeniem będzie Szczyt Klimatyczny w Kopenhadze. Na 60 dni przed tym wydarzeniem świat czeka na konkretne działania i solidarność w ratowaniu klimatu - dodaje Magdalena Zowsik.